„Wolałabym już o nim zapomnieć” – mawiamy po rozstaniu, ale wciąż nie możemy oprzeć się pokusie oglądania jego zdjęć na Facebooku. To, czy wyrzucimy go z głowy, zależy jednak tylko od nas. Zatem do dzieła.

Tekst: Sylwia Skorstad

shutterstock_130152032Czas po rozstaniu z kimś, kto był dla nas ważny, nie jest łatwy. Samotne wieczory są nie do zniesienia, ale przebywanie wśród ludzi bywa jeszcze trudniejsze. Kłębowisku myśli towarzyszy plątanina emocji  – żalu, tęsknoty, złości, miłości, poczucia krzywdy, samotności, pożądania, strachu, wstydu, nadziei. Po zakończeniu relacji, która okazała się porażką, nasze poczucie pewności siebie zmniejsza się do rozmiarów okruszka. Chciałybyśmy wszystko naprawić kilkoma słowami, nawet jeśli w głębi serca czujemy, że byłoby to dla nas niekorzystne.

shutterstock_201458378

Jak temu zaradzić, przetrwać najgorszy okres i zapomnieć o byłym partnerze? Wykorzystaj poniższe rady:

1. Nie musisz być lojalna wobec swojego cierpienia. To, co się zdarzyło, cię nie definiuje. Nie ma powodu, by wciąż opowiadać sobie w głowie tę historię na nowo, bo to nie nada jej więcej sensu ani nie zmieni jej rangi. Możesz zapomnieć. Naprawdę.

2. Jeśli musisz wracać myślami do tego, co się wydarzyło, nie skupiaj się na nim, tylko na sobie. Myśl o tym, jakie emocje towarzyszyły tobie i czego możesz się dzięki temu nauczyć. Nie zastanawiaj się, czego on chciał, czemu postąpił tak, a nie inaczej. Jego już z tobą nie ma. Ty jesteś. Mało kto siedzi teraz i zastanawia się, co też dzieje się w twojej głowie. Po co ty masz rozmyślać nad jego motywami, skoro on nie rozkłada twoich na czynniki pierwsze?

3. Pamiętaj, że nie musisz nic robić. Teraz potrzeba ci czasu i cierpliwości. Z każdym dniem, tygodniem, miesiącem będziesz czuć się coraz lepiej. Możesz spróbować znaleźć takie aktywności, które sprawią, że czas będzie płynął szybciej – dużo czytać, chodzić na spacery, spotykać się z ludźmi, ale generalnie nic nie musisz, bo najlepsze lekarstwo przyjdzie samo z czasem.

4. Nie próbuj w myślach cofać czasu i zastanawiać się, co by było, gdybyś zmieniła w waszym związku jakiś szczegół. Niczego już nie zmienisz w przeszłości. To na przyszłość masz przemożny wpływ, skup się na tym. Za krzywdy można przeprosić, złe nawyki wykorzenić, doboru partnera dokonać bardziej świadomie i rozważnie.

5. Zamień złość na coś pożytecznego dla siebie. Bez względu na to, co się między wami zdarzyło, na pewno czasem odczuwasz złość i poczucie krzywdy. Nie zajadaj tych emocji, nie zakwaszaj nimi myśli, pozwól im płynąć, a najlepiej uczyń z nich paliwo dla swojej siły. Kiedy się wściekasz, to ćwicz. Skacz na skakance, rób przysiady, maszeruj w rytm mocnej muzyki. Złe emocje można też zamienić w aktywność twórczą. Pisz, maluj, rysuj, lep rzeźby, szydełkuj, tnij, wycinaj. Niech ze złego powstanie coś dobrego.

6. Jedź nad morze. A może wolisz w góry? A może do innego kraju? Jedź, gdziekolwiek lubisz, choćby na kilka dni. Punkt siedzenia naprawdę zmienia punkt widzenia. Podróż pozwala ci unikać dawnych przyzwyczajeń, za którymi tęskni twój mózg – waszych ulubionych miejsc, rytuałów, potraw, powiedzonek. Na wyjeździe najłatwiej o odwyk.

7. Kiedy już przyjdzie na to czas, to wybacz. Tuż po rozstaniu zwykle mamy tendencje do tego, by deprecjonować byłego partnera. To normalne, w ten sposób chcemy zminimalizować poczucie straty. Jednak w istocie był to człowiek, którego kochałyśmy, ktoś, z kim spędziłyśmy jakiś kawałek życia. Na pewno czegoś nas nauczył, na pewno łączyły nas jakieś dobre chwile. Z szacunku do samej siebie warto wybaczyć.

shutterstock_141473485

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.