„Kierowca to męski zawód, kobiety gorzej prowadzą” – wciąż możemy usłyszeć takie opinie. Jednak panie, których na polskich drogach przybywa, skutecznie z nimi walczą. Dorównują mężczyznom umiejętnościami i wiedzą w zakresie motoryzacji. Niektóre z nich idą o krok dalej i wybierają pracę za kółkiem.
Większość taksówkarek, wybiera ten zawód z miłości do motoryzacji i jazdy autem. Dostrzegają również inne zalety tej pracy. Elastyczny grafik pozwala łatwo połączyć pracę z obowiązkami rodzinnymi, jest ciekawą alternatywą dla pracy na pełen etat, a także szansą na kontakt z ludźmi. Kierowcy taksówek jednym głosem mówią, że pasażerowie często traktują ich samochód jak konfesjonał, opowiadając o różnych, niekiedy bardzo prywatnych sprawach.
Urna w taksówce
Prowadzenie taksówki to praca pełna wrażeń i nieoczekiwanych zdarzeń. Jak wspominają panie pracujące jako taksówkarki, trafiały im się zlecenia dotyczące przewiezienia egzotycznych zwierząt, urny z prochami, czy zamówienia alkoholu w takiej ilości, której nie były w stanie same przenieść ze sklepu do samochodu. Pani Joanna Piwko z rzeszowskiej korporacji należącej do 19 123, dziś już z uśmiechem wspomina, jak kiedyś do jej auta wsiadł klient z maczetą schowaną pod kurtką, uspokajając ją: „Spokojnie jest tępa”.
Kobieta za kółkiem
Wśród taksówkarzy wciąż relatywnie jest mało kobiet wykonujących ten zawód, dlatego zazwyczaj, gdy pasażerowie wsiadają do zamówionego auta i widzą za kierownicą kobietę, są nieco zaskoczeni, jednak jak mówią taksówkarski z Polskiej Sieci Taxi 19 123, w zdecydowanej większości jest to pozytywne zaskoczenie, które na koniec kursu najczęściej przeradza się w komplementy i pochwały dla ich umiejętności. Pani Aneta Skoczeń, która od niemal 6 lat pracuje w warszawskiej korporacji SAWA Taxi, mówi:
„Nie spotykam się ze stereotypami, choć ludzie czasem reagują z uśmiechem na kobietę za kierownicą, szczególnie w dużej 6-osobowej taksówce, takiej jak moja. W tej chwili jest już nas o wiele więcej w korporacji, więc koledzy przyzwyczaili się i nie mają już żadnych uwag do naszego sposobu jazdy. Ale pomyłki się zdarzają. Często nawet koleżanki z centrali dzwoniąc, mówią: „cześć kolego, o przepraszam koleżanko”.
Kobiety nie znają się na samochodach?
Nic bardziej mylnego. Dla taksówkarek z PST samochód nie ma żadnych tajemnic. Nie tylko potrafią zmienić oponę, ale też wykonać szereg innych czynności mechanicznych. Wszelkie naprawy czy prace pielęgnacyjne auta nazywają wręcz przyjemnością i dodają, że nie raz zdarzyło im się udzielać rad w kwestii samochodu kolegom z korporacji.
Panie Taksówkarki zgodnie twierdzą, że każda kobieta w „męskim zawodzie” powinna mieć silną osobowość, być pozytywnie nastawioną do ludzi i cierpliwą oraz… wyzbyć się wszelkich kompleksów.