Jedna ze znanych amerykańskich blogerek zaapelowała do stacji telewizyjnych i producentów, by nie spłycali filmów z gatunku s-f po tym, jak okazało się, że panie wolą w telewizji romans od nauki.
Podobała ci się „Incepcja”? Lubisz „Gwiezdne Wojny” albo „Iron Mana”? A może jesteś fanką trylogii „Matrix” lub „Terminatora”? Zdaniem amerykańskich producentów jako statystyczna kobieta nie jesteś specjalnie zainteresowana nauką, dlatego specjalnie dla ciebie trzeba tworzyć fantastykę naukową w wersji „ligh” – mało faktów i terminów naukowych, dużo pocałunków i scen romantycznych. Feministki w USA sprzeciwiają się tej teorii.
My też kochamy Batmana
Feministyczny portal zeldalili.com włączył się do dyskusji o popularności science fiction wśród kobiet. Blogerzy i blogerki apelują między innymi do popularnej stacji telewizyjnej Syfy, by nie zmieniała strategii wobec kobiet i nie produkowała bardziej „romansowych” filmów s-f specjalnie dla nich. Ich zdaniem, to wyraz traktowania kobiet po macoszemu i przyklejanie im łatki idiotek.
Jeśli to zrobicie, kobiety przed telewizorami będą tak samo zawiedzione jak mężczyźni – napisała redaktor zeldaLily.com. Nie spłycajcie dialogów w obawie, że ich nie zrozumiemy.
Kobiety w USA zapewniają, że one też kochają Batmana. A wy co wolicie?