Kanapki to nuda? Jeśli myślicie o takich z szynką, żółtym serem i pomidorem, macie racje. Jednak w różnych zakątkach świata kanapki wyglądają naprawdę egzotyczne.
Słowo kanapka nie bez powodu kojarzy nam się z meblem. Pochodzi ono od francuskiego canapé, które dawniej oznaczało sofę. Kanapka wzięła się ze skojarzenia – wędlina na przekrojonej bułce przypomina poduszki ułożone na kanapie. Konotacja prosta jak sam pomysł! Niektórzy twierdzą, że kanapkę wynalazł John Montagu, 4. hrabia Sandwich. Najprawdopodobniej wiąże się to jednak z… Woodym Allenem, który hrabiego umieścił w swoim słynnym opowiadaniu o wynalezieniu kanapki.
Z jabłkiem czy z lodami?
W zależności od strony świata, kanapki bardzo się od siebie różnią. Zacznijmy od bliskiej nam Danii. Słynna jest tam kanapka o intrygującej nazwie Nocna przekąska weterynarza. Jest to kromka żytniego chleba z masłem, kawałkiem pasztetu z gęsich wątróbek, smalcem, galaretką z sosu po pieczeniu mięsa, smażoną cebulką, jabłkiem oraz plastrami pieczonej wołowiny. Na Sycylii z kolei możemy zjeść kanapkę z lodami. Gelato to słodka bułka z lodami.
A może z makaronem?
W Wielkiej Brytanii kanapki jada się z frytkami. Jeśli mamy ochotę na tę specjalność, poprośmy o Chip butty. W Finlandii natkniemy się na połączenie kanapki z hot-dogiem, natomiast przenosząc się w stronę Azji możemy napotkać kanapkę Yakisoba – to japońska specjalność z makaronem. W Wietnamie zjemy Bánh mì – rodzaj bagietki nadziewanej kiszoną marchwią, rzodkwią japońską, warzywami i chilli. W wersji wegetariańskiej serwuje się ją z…jajecznicą.