Płacąc kartą kredytową wydajemy średnio 132 zł, debetową 89 zł, a gotówką tylko 38 zł. Płatności te są już bardzo powszechne, jednak czasem zbyt spontaniczne. Badania potwierdzają to, co w zasadzie doskonale wiadomo. Idąc na zakupy z kartą kredytową, można sobie pozwolić na większą swobodę.

shutterstock_192063296

Tymczasem niezaplanowane wydatki wiążą się z wysokim oprocentowaniem karcianego kredytu. Okazuje się także, że osoby płacące kartą często po odejściu od kasy nie pamiętają już, ile zapłaciły za zakupy. Z badań naukowców Uniwersytetu w Kolorado wynika, że wydaną kwotę zaraz po wyjściu ze sklepu było w stanie oszacować 66 proc. płacących gotówką. Użytkownicy kart mieli z tym znacznie większy problem – tylko 1/3 podała właściwą kwotę, a pozostali albo podali wartość niższą niż w rzeczywistości, albo w nie byli w stanie przypomnieć sobie żadnych szczegółów.

shutterstock_185743403

Zarządzaj kredytem

Rynek finansowy oferuje jednak coraz więcej narzędzi pozwalających mądrze i elastycznie zarządzać pieniędzmi. Nowością są linie kredytowe łączące cechy bankowego kredytu i pozabankowej pożyczki. Mechanizm ich działania jest zaskakujący.  W odróżnieniu od zwyczajowej, bankowej procedury ubiegania się o pieniądze, raz zweryfikowany klient otrzymuje propozycję debetu, na jaki faktycznie go stać, a gdy terminowo reguluje minimalną spłatę zawsze ma dostęp do już przyznanej kwoty.

„Chcemy uchronić klientów od niepotrzebnych opłat, długiego oczekiwania na decyzje typowej bankowej biurokracji a przede wszystkim od niezaplanowanych zakupów. Ofertę kierujemy do tych, dla których dostęp do odnawialnych linii kredytowych ma być prosty jak zakupy internetowe – 24 godziny na dobę, 100% online, 100% elastyczne i bez żadnych papierkowych formalności” – wyjaśnia Aleksander Rutkowski, dyrektor zarządzający Kreditech Polska, właściciela marki Flexinero.

shutterstock_113479141

Żeby zapobiec zadłużeniu

Co ważne linia kredytowa pozostaje zablokowana, dopóki klient nie ureguluje należnej sumy. Ma to zapobiegać nadmiernemu zadłużaniu się konsumentów. O przyznaniu środków nie decyduje wyłącznie historia kredytowa – jest ona zaledwie jedną z 20 000 informacji analizowanych przez Flexinero do oceny wniosku o pieniądze. Maksymalny limit środków to 12 000 zł, oprocentowanie mieści się w zakresie od 3% do 12% w skali miesiąca i jest uzależnione od aktualnej sytuacji wnioskującego oraz systemu lojalnościowego – wraz z przechodzeniem na kolejne poziomy, kwota linii kredytowej będzie się zwiększać a oprocentowanie zmniejszać. Nie ma opłat abonamentowych za udostępnienie i korzystanie z limitu a datę minimalnej miesięcznej spłaty klient wybiera sam. Aplikujący nie ponosi też żadnych kosztów, dopóki faktycznie nie skorzysta z pieniędzy. Flexinero zakłada również automatyczną opcję rozłożenia na raty, która daje posiadaczowi linii kredytowej dodatkowy element poczucia bezpieczeństwa. W przypadku opóźnienia w spłacie minimalnych 10% wykorzystanej linii kredytowej, zaległości zostają rozłożone aż na 12 rat, bez dodatkowych formalności. I co myślicie o takim ułatwieniu?

 

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.