Polecamy ziołowe napary dla zdrowia i jako alternatywę dla herbaty, jeśli macie jej dość po piątej filiżance w domowym biurze.
Tekst: Joanna Zaguła
Bardzo dobrze wiemy, że na koronoawirusa nie ma ani lekarstwa, ani szczepionki. Nie piszę tego jednak po to, by przypominać o tym, co nas stresuje. Myślę raczej o tym, że – aby zachować zdrowie umysłu – najlepiej jest myśleć zadaniowo. Jeśli więc nad tym wirusem nie mamy żadnej kontroli, to poszukajmy w tej sytuacji czegoś, nad czym możemy zapanować. Taką rzeczą może być nasze ogólne zdrowie. Bowiem to właśnie kondycja organizmu może mieć kluczowe znaczenie dla przebiegu choroby COVID-19 wywoływanej koronawirusem.
Zdrowe, silne osoby z wysoką odpornością nie mają gwarancji, że się nie zarażą, ale w ich wypadku choroba może mieć dużo łagodniejszy przebieg. Polecamy wam dzisiaj ziołowe napary na wzmocnienie. Nie obiecujemy, że uchronią was przed zakażeniem, ale warto je wypróbować i pić po szklance dziennie, nie przesadzając z ilością. Bo wzmacniają, nawadniają i dobrze smakują. Pamiętajcie też, że to nie leki, a co najwyżej środki uzupełniające zdrową dietę. Jeśli więc czujecie się osłabieni, macie uporczywy kaszel czy gorączkę, niezwłocznie zadzwońcie do stacji sanitarno-epidemiologicznej.
Jeśli i tak jesteście zmuszeni do pozostania w domu, to nie zaszkodzi pogrzebać w kuchennych szafkach w poszukiwaniu zapomnianych ziół, które teraz można sobie zaparzyć, gdy skończy się wam herbata.
Najbardziej popularna jest mięta. Jest duża szansa, że macie ją w swoich zbiorach, kupioną przy okazji napadu niestrawności. To prawda – mięta łagodzi ból brzucha. A to dzięki temu, że poprawia trawienie w żołądku, rozluźnia mięśnie gładkie i usprawnia perystaltykę jelit. Mięta działa w dodatku uspokajająco, właśnie przez te właściwości rozkurczowe. Odświeża też oddech. A to – wraz z rozluźnieniem – wpłynie pozytywnie na nasze stosunku z domownikami w kwarantannie.
Często w apteczce znajdujemy też lipę. Napar z niej stosuje się bowiem w przeziębieniu, bo potrafi zbić gorączkę. W tych czasach gorączką to poważniejszy problem, a lipa pomoże się rozluźnić. Można dodawać jej ziele także do kąpieli.
Klasyka ziół uspokajających to zaś oczywiście melisa. Oprócz właściwości uspokajających posiada ona także te antybakteryjne, antywirusowe i wzmacniające odporność. Oczywiście nie uchroni przed zachorowaniem, ale może poprawić kondycję organizmu. Przyda się też w łazience – jako płukanka na przetłuszczające się włosy, czy tonik do skóry ze skłonnością do wyprysków.
Ostatnio modny zrobił się czystek. Mówi się nim, że oczyszcza organizm – stąd ta nazwa. Nie tylko usuwa toksyny i łagodzi stany zapalne, ale też pomaga w walce z trądzikiem. Podobno potrafi nawet wybielić zęby, jeśli będziemy nim płukać jamę ustną.