Wielu z nas już planuje odpoczynek i relaks. Jednak po powrocie z wakacji zamiast relaksu, zaczynamy odczuwać zmęczenie, stres, a nawet przygnębienie. Może być efekt pracy podczas wakacji, zmiany klimatu, diety czy stresu związanego z podróżą. Wszystko to wpływa na zespół napięcia pourlopowego.
Powakacyjny szok
Zespół napięcia pourlopowego (Post-Holiday Tension, PHT) to reakcja organizmu na powrót do codziennych obowiązków po wakacjach. Zjawisko to pojawia się, kiedy nie potrafimy się odciąć od pracy podczas urlopu, przez co nie tylko nie odpoczywamy w pełni, ale także ciągle myślimy o zawodowych obowiązkach, które nas czekają.
„Zespół napięcia pourlopowego to normalna reakcja organizmu, ale kiedy objawy nie mijają lub zaczynają wpływać na codzienne życie, warto skonsultować się z lekarzem pierwszego kontaktu, który pomoże określić, jak dalej radzić sobie z tą sytuacją” – wyjaśnia lekarz współpracujący z platformą telemedyczną Radamed.
Zgodnie z badaniami Javiera Flóreza Lozano z Uniwersytetu Oviedo w Hiszpanii, zespół napięcia pourlopowego jest reakcją psychologiczną organizmu, którą można scharakteryzować jako połączenie stresu, nudy, smutku, fobii społecznej, niepokoju oraz złego samopoczucia. Lozano zwraca uwagę, że zaburzenia zachowania po powrocie z urlopu dotyczą przede wszystkim osób, które na co dzień nie lubią swojej pracy. Ten aspekt może dotyczyć nawet 70 proc. społeczeństwa.
Dlaczego praca wciąga nawet na wakacjach?
Powrót do pracy po wakacjach to jak restart całego systemu: nowe e-maile, projekty, spotkania. Problem pojawia się, kiedy nie potrafimy się przełączyć z trybu „relaks” na „praca”. Jak podkreśla Maciej Mazurek, założyciel platformy telemedycznej Radamed: „Wakacje mają być czasem odpoczynku. Kiedy nie potrafimy się od nich odciąć, nie dajemy sobie szansy na pełną regenerację, co może prowadzić do przemęczenia i stresu po powrocie. Zamiast cieszyć się wakacjami, myślimy o e-mailach, spotkaniach i zadaniach, które czekają po powrocie. To zupełnie odbiera radość z odpoczynku.”
Wakacje nie muszą być jak z Instagrama!
Oprócz pracy, inne czynniki również wpływają na nasze samopoczucie po powrocie z urlopu. Zmiana klimatu, zwłaszcza po powrocie z ciepłych wakacji, może powodować dyskomfort – nasz organizm ma trudności z adaptacją do chłodniejszego klimatu. Zmiana nawyków żywieniowych i brak aktywności fizycznej na wakacjach często prowadzą do uczucia osłabienia i braku energii. „Stres związany z podróżą, długie godziny spędzone w samolocie czy samochodzie, a także zmiany strefy czasowej – wszystkie te czynniki mogą wpłynąć na nasze samopoczucie po powrocie” – mówi lekarz.
Ale warto też pamiętać, że wakacje nie muszą być jak z instagramowych zdjęć! „Nie każda podróż musi być pełna zachwycających krajobrazów czy perfekcyjnie zaplanowanych przygód” – podkreśla Mazurek. „Czasem to właśnie te nieidealne wakacje – z drobnymi niedogodnościami, spontanicznymi decyzjami i prostymi przyjemnościami – dają nam prawdziwy odpoczynek. Cieszenie się chwilą, bez presji, by wszystko musiało być perfekcyjne, może być kluczem do pełniejszego relaksu i mniejszego stresu po powrocie” – dodaje.
Powakacyjny stres? Oto inne zjawiska, które mogą cię zaskoczyć!
Oprócz napięcia pourlopowego istnieje kilka innych zjawisk, które mogą mieć podobne objawy. Leisure sickness (choroba urlopowa) to jedno z takich zjawisk – to reakcja organizmu na zmianę trybu życia podczas urlopu, która objawia się zmęczeniem, bólami głowy czy dolegliwościami fizycznymi. Podobnie jak napięcie pourlopowe jest to związane ze stresem i trudnościami w przejściu z relaksu do codziennych obowiązków. Dodatkowo, post-travel depression (depresja powakacyjna) może pojawić się u osób, które po powrocie z podróży odczuwają pustkę i trudności w adaptacji do codziennego życia, co również nasila się przez porównanie idealnego urlopu z szarą rzeczywistością.
Sposoby na „powakacyjnego doła”
Aby uniknąć stresu pourlopowego, kluczowe jest świadome zarządzanie odpoczynkiem jeszcze przed urlopem. „Zadbajmy o to, by w pełni odciąć się od obowiązków zawodowych – wyłączmy telefon służbowy, nie sprawdzajmy maili, starajmy się zorganizować wakacje w taki sposób, abyśmy mogli skupić się wyłącznie na relaksie. Pamiętajmy także o równowadze – jeśli zmieniamy klimat, dajmy sobie czas na aklimatyzację, unikając gwałtownej zmiany diety i starając się utrzymywać aktywność fizyczną, nawet na wakacjach” – podkreśla Maciej Mazurek.
W przypadku, kiedy objawy napięcia pourlopowego utrzymują się dłużej niż 2 tygodnie i zaczynają mieć negatywny wpływ na życie osobiste i zawodowe, warto skontaktować się z lekarzem pierwszego kontaktu, który pomoże określić, jak dalej radzić sobie z tą sytuacją. „Jeśli objawy się nasilają, warto poradzić się specjalisty, który pomoże dobrać odpowiednie kroki do poprawy samopoczucia” – zachęca Mazurek.