Zaparcia to wstydliwy problem, z którym zmaga się w Polsce do druga kobieta i co czwarty mężczyzna. Ciężki brzuch, uczucie dyskomfortu, gorsze samopoczucie, zmęczenie, czasem gorączka to tylko niektóre ich objawy.

Tekst: Antonina Majewska

 

Nie ma chyba osoby, która choć raz nie zmagałaby się z problemem zaparć. Emocje, stres, skrępowanie, zmiana miejsca pobytu mają taki sam wpływ na zaburzenia trawienia jak mało aktywny tryb życia czy uboga w błonnik dieta. W rezultacie nawet osoby z dobrą przemianą materii mogą się bez skutku przesiadywać w toalecie. Pół biedy, jeśli trwa to kilka dni, a potem sytuacja wraca do normy. Gorzej, kiedy zaparcia nawracają lub towarzyszą nam na co dzień. 

Co trzeba wiedzieć o trawieniu?

Trawienie do mechaniczny, chemiczny i enzymatyczny rozkład substancji pokarmowych, czyli węglowodanów, białek i tłuszczów do związków prostych tak, by mogły być wchłonięte przez błonę śluzową jelit do krwioobiegu. Zaczyna się już w jamie ustnej. To tam zęby rozdrabniają pokarm, ślinianki wydzielają ślinę potrzebną do zmieszania jedzenia i rozłożenia cukrów złożonych. Z ust pokarm wędruje przełykiem do żołądka, dalej do dwunastnicy i jelita. I choć w każdej części układu trawiennego to, co zjedliśmy, jest rozdrabniane, mieszane, a nawet porcjowane, to ostateczne strawienie i wchłonięcie substancji odżywczych następuje w jelicie cienkim. Ten 3-4 metrowy narząd składa się z trzech części: dwunastnicy, jelita czczego i krętego, przy czym dwa pierwsze są mocno pofałdowane i silnie unaczynione. Dzięki temu powierzchnia trawienia i wchłaniania zwiększa się kilkaset razy. Niestrawione resztki przesuwane są natomiast przez jelito grube do odbytu.

Prawidłowe wypróżnienie możliwe jest dzięki odpowiedniemu funkcjonowaniu jelit, a zależy ono nie tylko od ich napięcia, ale też ruchliwości. Dzięki temu treść pokarmowa ulega przemieszczaniu i stopniowemu odwadnianiu. Oba te mechanizmy działają wspólnie, więc jeśli tylko jeden z nich zaczyna niedomagać, dochodzi do zaburzenia czynności jelit.

Dlaczego cierpimy na zaparcia

Zwykle o zaparciach mówimy wówczas, kiedy mamy do czynienia ze zwolnionym pasażem jelita grubego, a wypróżnienie występuje rzadziej niż raz na 3 dni. Czemu tak się dzieje? Przede wszystkim winna jest dieta i spowolniony tryb życia. Brak ruchu osłabia mięśnie brzucha, co sprzyja zwolnieniu ruchów jelit, a pokarmy ubogie w błonnik, kwas foliowy i magnez nie stymulują do pracy przewodu pokarmowego. Bardzo często, szczególnie w przypadku ludzi w podeszłym wieku, mamy też do czynienia z wypijaniem zbyt małej ilości płynów.

Okazuje się, że naszemu organizmowi potrzebna jest pewna stałość. Dlatego, kiedy zmieniamy miejsce pobytu, sposób odżywiania, rzucamy palenie ba, nawet zmieniamy wodę, mogą pojawić się zaparcia. Zamiast więc przyzwyczajać się do braku aktywności fizycznej i przesiadywać na kanapie przed telewizorem wyjdźmy na półgodzinny spacer albo wsiądźmy na rower. Zyska na tym nie tylko nasz układ trawienny.

Rola diety

Z zaparciami można walczyć na różne sposoby. Najprostszy to herbatka przeczyszczająca, ale najzdrowszy to zmiana diety. Bardzo ważną rolę odgrywa w niej błonnik pokarmowy, czyli jak to mówią dietetycy, miotełka oczyszczająca jelita. Błonnik nie podlega trawieniu, dzięki czemu zwiększa ilość resztek pokarmowych i reguluje cykl wypróżnień. Znajdziemy go w surowych warzywach i owocach, pełnoziarnistym i razowym pieczywie, kaszach, brązowym ryżu, naturalnych płatkach zbożowych, otrębach, razowym makaronie oraz suszonych śliwkach, figach i daktylach. Błonnik należy jednak wprowadzać do jadłospisu stopniowo i co bardzo ważne, zawsze w duecie ze zwiększoną ilością płynów, najlepiej wody niegazowanej, owocowych albo ziołowych herbatek. Duża ilość błonnika w diecie zwiększa zapotrzebowanie na płyny. Jeśli o tym zapomnimy, efekt może być odwrotny.

O czym jeszcze warto pamiętać? Na pewno o produktach mlecznych: jogurtach, kefirach czy maślankach. Nie tylko stanowią bogate źródło wapnia, tak przydatnego dla naszych kości, ale również zawierają cenne bakterie kwasu mlekowego, które zasiedlają jelito grube i w konsekwencji pobudzają je do pracy.

Walcząc z zaparciami, powinniśmy ograniczyć także spożywanie żywności wysoko przetworzonej. Należy uważać na wszelkiego rodzaju polepszacze smaku, konserwanty i środki spulchniające, zawarte m.in. w zupkach, daniach w proszku, kostkach bulionowych, gotowych sosach, serach żółtych, wędlinie oraz unikać potraw tłustych, smażonych, cukru, słodkich napojów, no i czekolady.

 

 

1 komentarz
  1. Ja mam ten problem od zawsze, mimo, że bardzo uważam na dietę. Każda zmiana, np. wyjazd na wakacje to zawsze problem z zaparciami. Miałam robioną gastroskopię w wieku 20 lat i stwierdzono uchyłkowatość jelita, która być może też ma wpływ na te problemy. W codziennym życiu, kiedy bardzo uważam na to co jem, jest w miarę ok. Sporadycznie jak już się przytrafi zaparcie i nic innego nie pomaga (śliwki, owsianka z surowym jabłkiem i otrębami) to używam czopków eva/qu. Działają miejscowo, nie uzależniają i działają do 15 min. od aplikacji. Najważniejsze, to wiedzieć kiedy już trzeba zadziałać, bo długie i ciężkie zaparcia prowadzą do wielu innych nieprzyjemnych schorzeń jak np. hemoroidy.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.