Najczęstszą przyczyną raka szyjki macicy jest zakażenie onkogennym typem wirusa HPV. Najczęstszym sposobem zakażenia – kontakty seksualne. Wstrzemięźliwości nie zalecamy, więc namawiamy do badań. Coroczna cytologia to absolutne miminum.
Tekst: Inga Kazana
- Czym jest HPV?
Skrót HPV (Human papilloma virus) oznacza wirus brodawczaka ludzkiego. Co ważne: to nie jeden rodzaj wirusa, ale ponad 200 jego rodzajów, oznaczonych kolejnymi cyframi. Część z nich przenosi przez kontakt ze skórą i powoduje (niegroźne) kurzajki, reszta drogą płciową.
- Jak możemy się zarazić?
Przede wszystkim w czasie kontaktu seksualnego. To wtedy HPV zajmuje śluzówkę narządów intymnych: pochwy, penisa, szyjki macicy. A ponieważ mamy wiele sposobów na uatrakcyjnienie swojego życia intymnego, może także zaatakować komórki śluzówki jamy ustnej, gardła, krtani oraz odbytu.
- To, że mamy HPV nie oznacza od razu, że mamy raka
Zdecydowana większość zakażeń HPV (9 na 10) jest zwalczana przez sprawnie działający układ odpornościowy. Oznacza to, że najczęściej tego rodzaju infekcje przechodzimy nawet kilka razy w życiu, nie za bardzo zdając sobie z tego sprawę. Tylko niektóre z typów HPV powodują widoczne objawy, takie jak narośle w obrębie błon śluzowych narządów rozrodczych i w okolicach odbytu, nazywane kłykcinami kończystymi (niegroźne zmiany skórne, które można leczyć bądź lekami, bądź usuwając laserem). Jeśli jednak będziemy miały pecha i trafimy na któryś z trzydziestu najgroźniejszych odmian HPV, a szczególnie te z numerami 16, 18, 31 i 45, musimy wiedzieć, że mogą one (choć nie muszą) rozwinąć się w raka szyjki macicy. Ryzyko wystąpienia raka (w tych narządach, gdzie wirus HPV miał styczność ze śluzówką) drastycznie zwiększamy, gdy palimy, nie dbamy o higienę, często zmieniamy partnerów.
- Jak powstaje rak?
W tym jednym na 10 przypadków nasz układ odpornościowy nie zwalcza samodzielnie HPV i zakażenie przechodzi w stan przewlekły. Wirus zaczyna przejmować kontrolę: HPV wbudowuje się w komórki, a te przez lata zaczynają nabywać cech nowotworowych. Najpierw zaczynają niekontrolowanie się mnożyć, a potem zyskują zdolność „wgryzania się” w zdrowe tkanki.
- Raz do roku – cytologia
Cytologia to badanie polegające na pobraniu komórek z nabłonka z szyjki macicy specjalną szczoteczką (nie patyczkiem zakończonym wacikiem!). Pozyskany materiał umieszcza się następnie na szkiełku, wybarwia i ogląda pod mikroskopem. Cytologia pozwala na wczesne wykrycie komórek zmienionych przez HPV. Lekarz, patrząc na ich wygląd, widzi ich zmiany, więc może wykryć stany, które wyprzedzają jakiekolwiek objawy raka. Na cytologię nie trzeba mieć skierowania. Jeśli skończyłyśmy 25 lat, to raz na 3 lata możemy zrobić ją bezpłatnie. Jeśli chcemy ją robić (tak jak powinnyśmy) co roku, zapłacimy. Najczęściej powyżej 100 zł. Jeśli wynik cytologii pokaże, że komórki w wymazie mają nieprawidłową budowę, nie panikujmy. Takie wcześnie wykryte zmiany można wyleczyć, np. wyciąć lub wymrozić. Pamiętajmy jednak: cytologia pozwala na wczesne wykrycie raka, jednak nie zapobiega zakażeniu!
- Są sposoby, by zyskać wiedzę, czy jesteśmy zarażone HPV
Badanie cytologiczne daje 70% pewności co do uzyskanego wyniku (cytologię najlepiej zrobić między 10 a 20 dniem cyklu) . Innym rozwiązaniem zwiększającym naszą wygodę są testy do samodzielnego badania na obecność wirusa HPV przesyłane do badania laboratoryjnego i dalszej konsultacji ze specjalistą. Taki jest test Easy HPV, zamawiamy na stronie https://neumannlabs.pl/. Urządzenie do poboru próbek dostarczane jest przez kuriera, test wykonujemy samodzielnie (postępując wedle załączonej instrukcji), a pobrana próbkę wysyłamy (bezpłatnie) do laboratorium, gdzie badana jest pod kątem obecności wirusa. Następnie sprawdzamy wynik na bezpiecznym i chronionym hasłem koncie online. Jeśli wynik jest ujemny – jesteśmy zdrowe, jeśli będzie dodatni – musimy zgłosić się do ginekologa.
- Istnieje szczepionka przeciw HPV
Większość zakażeń HPV nasz organizm zwalcza samodzielnie, z tym że przebycie infekcji nie powoduje wzrostu odporności na tyle, by organizm wybronił się przed kolejnym zakażeniem. Wzrost przeciwciał przeciw HPV (kilkukrotnie przewyższający stężenie nabyte w wyniku naturalnie przechorowanej infekcji) daje jedynie szczepionka. Jednak uwaga: nie jest to szczepionka przeciw rakowi, a przeciw onkogennym typom wirusa HPV, który może wywoływać raka, a to różnica. Nie zwalnia więc z corocznego wykonywania cytologii i testów, nie leczy istniejących infekcji, tylko (albo aż) zwiększa odporność i zabezpiecza nas w pewnym stopniu, ale nie w 100%, przed ponownym zakażeniem się tym wirusem. A nawet jeśli do zakażenia dojdzie, gwarantuje lżejszy jego przebieg. Szczepionkę przeciwko HPV (domięśniowa) dobrze byłoby podać przed inicjacją seksualną, ale nie jest to warunek konieczny. Jest to szczepienie płatne, które obejmuje trzy dawki (koszt jednej to ok. 500 zł). Warto pytać o wszelkie lokalne akcje profilaktyczne – czasami szczepienia przeciwko HPV są finansowane przez gminy. W Warszawie w tym roku szczepienia dla dziewczynek i chłopców w wieku 12–13 lat (roczniki 2006–2007) finansuje Urząd m.st. Warszawy. Zapisy na szczepienia trwają od 4 listopada.