Czy urodzeni zimą są bardziej podatni na niektóre choroby? Naukowcy badają tę zdumiewającą zależność od prawie stu lat. Bez rezultatu.
Tekst: Sylwia Skorstad
Czy wiesz, że miesiąc, w którym przychodzimy na świat, może wpłynąć na niektóre cechy naszej psychiki? I nie, nie twierdzą tego wyłącznie miłośnicy astrologii oraz osoby lubiące się bawić szklaną kulą. Ten fakt wynika z naukowych analiz. Dziesiątki badań, w tym również prowadzonych w Polsce, dowiodły, iż urodzeni zimą, czyli pomiędzy grudniem a kwietniem to osoby obarczone większym od przeciętnej ryzykiem zachorowania na schizofrenię oraz chorobę dwubiegunową. Różnica jest na tyle znacząca, iż nie może wynikać z błędu statystycznego, wynosi od 5 do 8%.
Co więcej, urodzeni w marcu częściej od innych cierpią na autyzm. Dodatkowo ze statystyk medycznych wynika, iż osoby, jakie określamy mianem „rannych ptaszków”, najczęściej rodzą się jesienią i zimą, podczas gdy „sowy” to zwykle ci, którzy na świat przyszli wiosną lub latem. Ta zależność jest szczególnie widoczna w grupie mężczyzn. Jakby tego było mało, przyjście na świat zimą łączy się z większą podatnością na sezonową depresję oraz skłonności do introwersji.
Ale o co chodzi?
Naukowcy wciąż szukają odpowiedzi na to, z czego biorą się te zależności. Teoria, że pora roku, w jakiej przychodzimy na świat, może wpłynąć na cechy psychiczne, wydaje się wzięta z podręcznika dla młodego astrologa-amatora, zatem wielokrotnie próbowano ją obalić. Jak to określili autorzy naukowego przeglądu literatury medycznej zamieszonego w czasopiśmie „Schizophrenia Research”, teza ta „jest dla wielu naukowców niepokojąca”.
W rezultacie, na przekór potrzebie włożenia „zimowej hipotezy” między bajki, raz po razie potwierdzano jej słuszność. Ponad 250 różnych badań przeprowadzonych w populacjach przedstawicieli niemal wszystkich kontynentów (między innymi w takich państwach jak: Japonia, Kanada, USA, Szwajcaria, Norwegia, Dania, Austria, Polska, Tajwan, Korea, Meksyk) mówi to samo – omawiana zależność istnieje. Trzeba tylko znaleźć odpowiedź na pytanie, co ją wywołuje.
Wiadomo już, że nie chodzi o zwyczaje prokreacyjne rodziców. Wiadomo też, że jeśli podatność na wspomniane wyżej choroby jest genetyczna, miesiąc urodzenia przestaje mieć znaczenie. Obecnie rozważane są następujące czynniki sprawcze: dostępność światła słonecznego, odżywczość diety matki i noworodka, obecność toksyn oraz możliwych patogenów, temperatura oraz pogoda, a także kombinacja wszystkich tych czynników.
Na koniec zacytujmy doktora Andrzeja Bembenka z Kliniki Psychiatrii Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, który w artykule „Sezonowość urodzeń chorych na schizofrenie w Polsce” mówi:
„Prawie sto lat badań nad tym zjawiskiem niewątpliwie wzbogaciło naszą wiedzę, jednak nie rozwiązało podstawowego pytania o przyczyny. Zachęca to do zwielokrotnienia wysiłków badawczych i stosowania coraz to nowszych, szybko rozwijających się technik i metod badawczych.”