Ładne i wygodne, a do tego mądrze uszyte, miękkie, ciepłe i naturalne. Takie ubrania po domu warto kupować, choćby nikt oprócz nas miał ich nie zobaczyć.
Tekst: Joanna Zaguła
Czym byłby tydzień pisania wokół tematu, jakim jest dom bez wybrania ubrania po domu. Tak, wybraliśmy dla was te najwygodniejsze, etycznie uszyte i pięknie wyglądające. Ale zanim wam o nich opowiemy – kilka słów wstępu na temat samej idei ubierania się „podomowego”. Bo to temat bardzo kontrowersyjny.
Są tacy, którzy noszą w domu dziurawe skarpetki, bo nie mieli czasu zająć się cerowaniem, są tacy, którzy chodzą po domu w rozciągniętych dresach, bo tak im jest wygodnie. Są tacy, którzy chodzą w samej bieliźnie i tacy, którzy kochają opatulać się w swetry. No i tacy, którzy w ogóle nie rozróżniają ubrań po domu od innych i chodzą w szpilkach po kuchni, a seriale na kanapie oglądają w jeansach. Oczywiście wszyscy mają rację. Ale…
To, jak się czujemy w domu, jest czymś absolutnie kluczowym dla dobrego samopoczucia. Żadne inne miejsce nie jest tak bezpieczne i swojskie. To właśnie tam jesteśmy u siebie i ma być nam dobrze. Jeśli więc należymy do osób, którym nigdy nie będzie dobrze w dresie albo wręcz przeciwnie – które muszą mieć na sobie coś miękkiego, to idźmy za tym. Ale bardzo dobrze byłoby, gdyby ten ubiór po domu jednak stanowił swego rodzaju kompromis pomiędzy tymi dwoma stanowiskami. Nie był brzydki, stary, rozciągnięty i dziurawy, bo naprawdę – z szacunku do samego siebie nie powinniśmy nic takiego nosić. Ale też niech będzie wygodny, nawet jeśli jest ładny. Przecież to możliwe. A nasze ciało bardzo tej wygody potrzebuje po całym dniu w sztywnych rzeczach. Nie chodzimy już co prawda w gorsetach, ale jeansy, dopasowane sukienki i – co najgorsze – staniki potrafią dobrze dopiec.
Kapcie? Nie, dziękuję. Chyba że takie na korkowej podeszwie, z kożuszkiem, które ładnie leżą na nodze I nawet są… modne.
Lubicie elegancję – chodźcie po domu w jedwabiach. A co! Przecież są wygodne, naturalne i świetnie nadają się na chwilowe drzemki. A koronka? Kto powiedział, że musi być bez ozdób!
A co na górę, dla ocieplenia? Dla elegantek dopasowany sweterek zapinany na guzki. A dla sportowczyń – super bluza z nadrukiem.
A jeśli chcecie wejść na wyższy poziom wygodny, proponujemy same majtki. Nic nie ciśnie w brzuch, ramiona można okryć koszulą albo szlafrokiem, a nogi otulić długimi skarpetami.
Dobry artykuł . Polecam też http://www.odziez.pl