Żyjemy w czasach, w których dietetyczne mody pojawiają się jak grzyby po deszczu, a sklepowe półki aż uginają się od spożywczych nowinek. W gąszczu tych pokus jesteśmy w stanie zrobić naprawdę wiele. Jak przy tym nie dać się nabić w przysłowiową butelkę i nie zatracić zdrowego rozsądku?
MIT: Nie jedz wieczorami, a szczupłą sylwetkę masz jak w banku
Jeśli do tej pory żyłaś w przekonaniu, że jedzenie po godzinie 20:00 to największy żywnościowy grzech przeciwko wymarzonej figurze, jesteś w błędzie. Kolacja jest jak najbardziej wskazana, ważne by zadbać o bilans kaloryczny i jego umiejętne rozłożenie w ciągu doby. Wieczorny posiłek na pewno nam nie zaszkodzi, ba, jeśli trenujemy o późniejszej porze, wręcz nie możemy o nim zapomnieć. Wybierajmy jednak produkty lekkostrawne, które dodatkowo nie obciążą organizmu na noc. Dobrym rozwiązaniem będzie chudy twarożek z rzodkiewką i szczypiorkiem czy ogórkiem. Osobom aktywnym polecamy natomiast jogurt o wysokiej zawartości białka z dodatkiem np. suszonych warzyw.
MIT: Szukasz wartościowego produktu – odstaw mięso
Ile ta teoria ma wspólnego z prawdą? W rzeczywistości bardzo niewiele, gdyż zdrowa i racjonalna dieta uwzględnia wszystkie niezbędne składniki pokarmowe, potrzebne do prawidłowego rozwoju organizmu i zaspokojenia potrzeb żywnościowych. Jak podkreśla Monika Berger, ekspert z firmy Berger, kluczem jest wsłuchanie się w potrzeby własnego ciała i zachowanie proporcji. „Mięso jest łatwo dostępnym źródłem pełnowartościowego białka, które z kolei stanowi fundament budulcowy naszego organizmu. Dlatego też dietetycy zalecają, by było ono elementem zbilansowanej diety. Dbając o sylwetkę wybierajmy po prostu to o niskiej zawartości tłuszczu. Pamiętajmy też, że optymalna dieta musi być ustalana indywidualnie – inne potrzeby żywnościowe ma młody człowiek, inne senior, a jeszcze inne osoby aktywne fizycznie”– dodaje ekspert.
MIT: To ziemniaki i makaron tuczą
W spożywaniu wszystkich produktów powinniśmy zachować umiar. Ziemniaki czy makaron same w sobie nie zrobią nam krzywdy, jeśli tylko nie będziemy ich jeść codziennie, a do tego zadbamy o ich umiejętne wkomponowanie w menu. Produkty te, jako źródło potrzebnych węglowodanów i energii, powinny być ujęte przy tworzeniu zbilansowanej diety. Z pewnością nie pomoże jednak, gdy ziemniaki zestawimy ze skwarkami, a makaron polejemy tłustym sosem. Miejmy się na baczności ze zwodniczymi dodatkami, bo często to one są źródłem naszych bolączek w osiągnięciu wymarzonej figury.