Wszyscy wiemy, że nie wystarczy po prostu jeść. Trzeba jeszcze należycie odżywiać organizm. Tutaj z pomocą przychodzą produkty wyróżniające się ponadprzeciętną zawartością składników odżywczych. Superfoods to żywnościowy odpowiednik komiksowych herosów. Jedzenie tak zdrowe, że wydaje się mieć supermoce.
Superżywność cechuje to, że są to produkty w pełni naturalne i nieprzetworzone,
a dzięki temu szybko trawione oraz przyswajane. To dlatego często błyskawicznie poprawiają odporność, dodają energii i odżywiają. Wbrew pozorom, lista takich wyjątkowych produktów jest długa. Trafiają na nią jednak tylko te zawierające składniki o potwierdzonym naukowo, szczególnym działaniu.
„Witaminy antyoksydacyjne, witamina D, związki bioaktywne, minerały,
kwasy tłuszczowe z rodziny Omega 3 chronią organizm przed chorobami,
na które cierpi współczesne społeczeństwo krajów rozwiniętych, jak np. cukrzyca, miażdżyca, osteoporoza” – tłumaczy Paulina Domagała, dietetyk. „Nie należy jednak pokładać całej nadziei w superfoods. Można je łączyć w pełne posiłki, ale przede wszystkim produkty te powinny stać się elementami zbilansowanej diety wspomaganej wysiłkiem fizycznym i codziennym ruchem. Ziarna chia na śniadanie niewiele zdziałają, jeśli popołudniu wybierzemy telewizor, zamiast spaceru.”
Bohaterowie jadłospisu
Gdzie kupić superżywność? Możemy skorzystać z oferty sklepów ze zdrową żywnością, poszukać w sieci lub samodzielnie ją wyhodować. Dla przykładu ziarna kakaowca i kakao niepoddane obróbce termicznej zawierają ogromne pokłady magnezu i żelaza. Pod względem ilości przeciwutleniaczy
aż 21 razy przewyższają zieloną herbatę. Z kolei młody jęczmień w postaci sproszkowanej zawiera siedem razy więcej witaminy C niż sok pomarańczowy, a także pięć razy więcej żelaza niż szpinak. „Superziarno przyszłości”, jak nazywana jest komosa ryżowa, stanowi źródło wysokiej jakości białka porównywanego jedynie
z białkiem mleka krowiego. Dodatkowo zawartość aminokwasów i pierwiastków mineralnych czyni z komosy bazę dla diet oczyszczających i regeneracyjnych.
Wiele osób jest przekonanych, że superprodukty są trudno dostępne, a ich cena przyprawia o zawrót głowy. Absolutnie nie! Istnieje wiele skarbów, zwłaszcza tych rodzimych, które znajdziemy przez cały rok w lokalnych sklepach. Czego zatem szukać?
Dobre, bo polskie
Nie omijajmy jarmużu, siemienia lnianego, dyni, miodu, orzechów włoskich
i żurawiny. Szczególną uwagę zwróćmy także na marchewkę, która wspomaga trawienie i jest źródłem beta-karotenu oraz licznych witamin, w tym: E, K, B6, B1, B2, C i D. Obecna na polskich stołach od wieków stanowi podstawę wielu smacznych przepisów. Do naszego koszyka powinna również trafić pietruszka, będąca źródłem witaminy C, A, beta-karotenu i żelaza. Zawiera witaminy z grupy B, w tym kwas foliowy, minerały: wapń, magnez, fosfor, potas, mangan i siarkę, a także naturalne przeciwutleniacze. Pietruszka wzmacnia wzrok, działa moczopędnie,
usprawnia trawienie oraz przyswajanie pokarmów.
Podczas codziennych poszukiwań superżywności nie zapominajmy także o łatwo dostępnych, spożywanych już w starożytności jogurtach naturalnych.
Delikatne w smaku, pozbawione substancji zagęszczających zawierają m.in.
wapń oraz witaminy A, B2 i B12, dostarczając równocześnie cennego, pełnowartościowego białka. Dla przykładu w Jogurcie typu greckiego naturalnym OSM Piątnica zawartość białka jest dwukrotnie wyższa, w porównaniu z podobnymi wyrobami mleczarskimi.
Jestem straszną zwolenniczką łączenia zdrowych produktów! Od jakiegoś roku stale korzystam z pomocy ekopiramidy w doborze tego co powinno znaleźć się w mojej kuchni i totalnie zmieniłam nawyki żywieniowe na lepsze, z czego jestem bardzo zadowolona!