Teraz jest na nie najlepszy czas. Dopóki trwa sezon na cytrusy, jemy je w deserach, sałatkach, zachwycamy się ich zapachem i smakiem.
Tekst: Joanna Zaguła
Kiedy dawno już zapomnieliśmy o krajowych świeżych brzoskwiniach, śliwkach czy truskawkach, w południowych krajach zaczyna się sezon na cytrusy. Przyjeżdżają do nas z Włoch, Hiszpanii, Izraela – pachnące i pełne witamin. Teraz jest na nie najlepszy czas. Dlatego zachęcamy, żeby je jeść i to nie tylko na słodko.
Najpierw jednak klasyka gatunku, czyli cytrusowe desery. Przede wszystkim gorąco polecam pomarańczowy lukier. Z sokiem wyciśniętym z czerwonej pomarańczy będzie miał piękny kolor. I oczywiście dużo ciekawszy smak niż taki robiony na wodzie czy na białkach. Drugim hitem jest ciasto mandarynkowe. Dodaje się do niego mandarynki w całości, które gotuje się ze skórką przez 2 godziny i miksuje na pulpę z mielonymi migdałami, jajkami i proszkiem do pieczenia. Ciasto piecze się przez godzinę.
Sałatki z cytrusami to nie jest jakieś wielkie zaskoczenie. Pomarańcze z soczystą wołowiną i rukolą czy sos na bazie cytryny to klasyki. Ale my proponujemy coś więcej – czerwone i zwykłe pomarańcze z cienko posiekanym fenkułem i czerwoną cebulą oraz prażonymi migdałami albo pomarańcze z serem feta, burakami i miętą to nasi faworyci. Polecamy też dressing na bazie soku z czerwonego grejpfruta. Z miodem i oliwą do polania sałatki z radicchio i niebieskiego sera pleśniowego.
Smacznego!