Piękny wygląd to jedna sprawa, ale spierzchnięte wargi potrafią po prostu całkowicie popsuć humor, gdy bolą i pieką. Dlatego tak ważna jest pielęgnacja ust zimą.
Tekst: Joanna Zaguła
Długie spacery, pocałunki na mrozie, oblizywanie warg po wypiciu grzanego wina. No i po prostu zimny wiatr. To wszystko sprawia, że pielęgnacja ust zimą jest wyjątkowo ważna, inaczej będą źle wyglądać, ale przede wszystkim – pękać. A to jest po prostu bolesne i uciążliwe. Mamy więc dla was kilka porad, jak o nie zadbać, by były miękkie, zdrowe i gotowe na karnawałowe szminki.
Krok 1 – złuszczanie
Wysuszone usta pokryte są nieregularnym, złuszczającym się naskórkiem, którego chętnie byśmy się pozbyły. Regularnie robimy peelingi ciała i twarzy, ale często zapominamy o ustach. Nie powinniśmy jednak po prostu masować ich peelingiem, którego używamy do twarzy. Tu potrzebne jest coś delikatnego, ale jednocześnie mocno złuszczającego. Możecie kupić specjalną złuszczająca pomadkę albo zrobić taki peelingu w domu. Wystarczy olej kokosowy (lub oliwa), brązowy cukier i miód. Delikatnie masujemy nim wargi i spłukujemy.
Krok 2 – nawilżanie
W sklepach jest oczywiście mnóstwo nawilżających kremów i pomadek, ale my polecamy kilka bardzo prostych sposobów. Zapomnijcie o olejkach, ich działanie jest zbyt delikatne na zimowe warunki. Polecamy apteczne maści z witaminą A, okłady z liści aloesu i miodu. I nie zapominajcie o piciu wody, także, gdy nie ma upałów. Wasza skóra (także ta na ustach) to doceni.
Krok 3 – ochrona
Pomadki ochronne to oczywiście teraz podstawowy produkt w drogeriach, ale uwaga – czytajcie ich skład. Omijajcie te, które zawierają wodę. Bowiem ta w czasie mrozu naraża wasze usta na jeszcze większe wyschnięcie. I pamiętajcie – mama miała rację – nie wolno oblizywać ust na mrozie. Nawet jeśli to pomaga na chwilę, bo zmiękcza napiętą skórę, to potem szybko ją wysusza.