Gotowanie może być proste jak bułka z masłem, a raczej naleśnik
albo rogalik. Nie wierzycie? Wypróbujcie przepisy z książki
„Mikołajek i słodkie przekąski”.
Tekst: Sylwia Skorstad
Jak się kształcić to od najlepszych! Czemu by nie nauczyć dziecka gotowania
pod kierunkiem najlepszego kucharza świata, który w sumie zdobył dwadzieścia
jeden gwiazdek Michelina? Trudno się oprzeć takiej propozycji, tym bardziej,
że cały kurs od słynnego nauczyciela pokoleń szefów kuchni będzie nas kosztował
niewiele więcej niż 30 złotych.
Same pyszności
Alain Ducasse, najlepszy
na świecie szef kuchni,
którego restauracje mogą
się pochwalić kompletem
gwiazdek w prestiżowych
przewodnikach Michelin,
dał się namówić
na przygotowanie
niezwykłej książki
z przepisami
przeznaczonymi
dla dzieci i rodziców.
Jako dziecko słynny kucharz
miał dwie pasje: czytanie
i podjadanie słodyczy.
Wspomina, że miał też wielkie szczęście dorastać na wsi, gdzie posiłki były proste,
smaczne i przygotowywane z nieprzetworzonych produktów. Tam nauczył się,
że do przyrządzenia niezapomnianej uczty wystarczą mleko, jaja, wiejskie masło,
dojrzałe owoce i trochę czekolady.
Tak samo, jak jego ulubiony książkowy
bohater, Mikołajek stworzony przez duet
Goscinny i Sempé, Ducasse jako uczeń
szkoły podstawowej nie miał
zamiłowania do jedzenia warzyw.
To dlatego tworząc zestaw przepisów
dla dzieci, postanowił przekazać
im swoją pasję do gotowania
na samych słodkich przykładach.
W książce „Mikołajek i słodkie
przekąski” początkujący kucharze
znajdą pomysły na smakowite
śniadania, podwieczorki z kumplami,
świąteczne przysmaki, niedzielne
ciasta czy coś pysznego w sam
raz do schrupania na szkolnej przerwie.
Superkanapka i inne pomysły
Szybkie lody malinowe
ze świeżych malin
z dodatkiem cytryny,
poziomkowe łódeczki,
róże pustyni zrobione
z orzechów, rodzynek,
pistacji, płatków
kukurydzianych,
naleśników i czekolady
albo superkanapka
z wiejskiego chleba
z pomarańczą, orzechami
laskowymi oraz masłem
pralinkowym – to wszystko
kilkulatek może zrobić
w kuchni pod okiem mamy
lub taty. Każdy przepis Ducasse’a zawiera przewidywany czas przygotowania
oraz oczekiwania na przysmak oraz krótką listę prostych składników.
A co z brokułami, sałatą, kiełkami
i szpinakiem? Na pewno daleko
nie uciekną i na nie też przyjdzie
czas w nauce gotowania.
Żeby mieć szansę polubić kuchnię
i nauczyć się czuć w niej pewnie,
mali kucharze powinni opierać
się na własnych priorytetach.
A te, jak przypomina Ducasse
cytując Mikołajka, są szczególne:
„Alcest bardzo lubi jeść,
więc jakbym miał dużo
pieniędzy, to bym codziennie
po szkole zapraszał go
do cukierni na bułeczki
z czekoladą, które obaj bardzo
lubimy. Alcest lubi też wędliny,
ale będzie miał tylko bułeczki,
bo w końcu to ja płacę,
a jak mu się nie podoba,
to niech sam sobie kupuje
te swoje wędliny. No nie?”
„Mikołajek i słodkie przekąski”, Alain Ducasse, Wydawnictwo: Znak emotikon