„Stulecie samotnych. Jak odzyskać utracone więzi” to socjologiczne studium samotności pełne praktycznych przykładów, niekiedy tak dziwacznych, że mogłyby wywoływać uśmiech politowania, gdyby tylko nie były prawdziwe. Jednocześnie to książka podpowiadająca, jak przeciwdziałać epidemii samotności.
Tekst: Sylwia Skorstad
W ramach pewnego eksperymentu naukowcy trzymali w izolacji mysz. Gdy po kilku tygodniach wpuszczali do jej klatki innego osobnika, mysz najpierw przyjmowała postawę obronną, a potem zaczynała brutalną walkę. Im dłużej była trzymana w samotności, tym bardziej agresywnie zachowywała się wobec przybysza.
Choć ludzie są o wiele bardziej skomplikowani niż myszy, to alienacja bywa dla nich równie niszcząca. Im mniej mają bezpośrednich kontaktów, tym rzadziej aktywuje się w ich mózgu skrzyżowanie skroniowo-ciemieniowe, co znaczy, że stają się obojętni na cierpienie innych. Co więcej, poczucie izolacji ma znaczące reperkusje dla całych społeczności. Ludzie niedostrzegani, ignorowani przez otoczenie i bez poczucia sprawczości, chętniej od innych głosują na populistów. Politycy dobrze o tym wiedzą, więc apelują do tej grupy wyborców, wykorzystując ich pragnienie bycia częścią wspólnoty. Używają takich słów jak „my”, nas”, oni”, organizują spotkania oraz wiece w taki sposób, aby tworzyć iluzoryczne poczucie więzi. Na samotności zbijają kapitał nie tylko firmy produkujące seks roboty, elektronicznych asystentów czy filmiki, w których aktorzy odgrywają sceny towarzyszenia samotnym w spożywaniu posiłków, ale też korporacje, które zorientowały się, jak wiele jesteśmy w stanie zapłacić za iluzoryczne poczucie, iż ktoś nas lubi, potrzebuje i docenia.
Diagnoza i lekarstwa
W czasie pandemii napisano wiele książek na temat samotności. Macie ochotę na jeszcze jedną? Nie można jej przegapić. To pozycja napisana przez niezwykłą autorkę, która materiały do publikacji zbierała przez dziesięć lat w różnych częściach świata. Na potrzeby książki między innymi wynajęła sobie płatną przyjaciółkę, rozmawiała z wyborcami Donalda Trumpa, pracownikami korporacji, którzy uciekając przed samotnością ze wstydem kupują sesje przytulania oraz naukowcami badającymi ekonomię samotności. Uważana za jedną z najlepszych współczesnych myślicielek, które są w stanie przewidywać globalne trendy, angielska ekonomistka Noreena Hertz to ktoś, kogo głosu warto posłuchać, nawet, jeśli ma dla nas niepokojące prognozy. Co najważniejsze, nie tylko opisuje i diagnozuje istniejące problemy społeczne, ale też radzi, jak im przeciwdziałać
Hertz , według amerykańskiego magazynu „Vogue” jedna z najbardziej inspirujących kobiet świata, ma stopień doktora nauk humanistycznych na Uniwersytecie Cambridge i jest honorowym profesorem Kolegium Uniwersyteckiego w Londynie. Jeden z magazynów podsumował jej osiągnięcia następująco: „Przez ponad dwie dekady jej prognozy gospodarcze były zawsze dokładne i na czołowej pozycji.” Tym razem serwuje czytelnikom prognozę społeczną z klimatem przypominającym następny sezon serialu „Czarne lustro”. Zawsze jednak podpowiada, co można zrobić, aby odzyskać utracone więzi. To rady przeznaczone raczej dla polityków, menadżerów, planistów, gminnych urzędników, społeczników, dziennikarzy i nauczycieli, jednak skorzystać z nich może każdy czytelnik. Potrzebujemy między innymi więcej bibliotek, wspólnych posiłków w pracy, systemów nagradzania koleżeńskich pracowników, przestrzeni miejskich ułatwiających prowadzenie konwersacji, a nawet… elektronicznych gadżetów komunikujących nam swoje rozczarowanie, gdy zdarzy się nam niegrzecznie do nich odezwać.
A co ty o tym myślisz?
Zdaniem autorki, jeśli nie zaczniemy przeciwdziałać alienacji, to za jakiś czas będziemy się komunikować głównie ze sztuczną inteligencją, bo kontakty międzyludzkie staną się dla nas zbyt skomplikowane i problematyczne. Nie wierzycie? Zmienicie zdanie po lekturze rozdziałów o miejskich przestrzeniach zaprojektowanych tak, by mieszkańcy mogli unikać kontaktów, firmach, w których sposób pracy wyklucza koleżeństwo, apartamentowcach, w których nikt nie zna swoich sąsiadów albo badaniach, z których wynika, iż duża grupa starszych Japończyków w ciągu dwóch tygodni nie zamienia z nikim ani słowa.
Samotność to coś, o czym warto rozmawiać. Rozmowa, bliski kontakt, również fizyczny, to najlepsze lekarstwa na samotność. Jeśli nie wiemy, jak zacząć, to zawsze możemy opowiedzieć o czymś, co nas ostatnio zainteresowało i zadać pytanie: „A co ty o tym myślisz?”
Noreena Hertz, „Stulecie samotnych. Jak odzyskać utracone więzi”, Wydawnictwo Słowne