Powiedz, po stronie którego z małżonków stawałeś częściej podczas czytania powieści „Rozwód”, a łatwiej będzie zgadnąć, jakie historie kryją się w twojej biografii. I jeszcze, bez względu na to, komu okazałeś więcej współczucia, że jesteś człowiekiem.

Tekst: Sylwia Skorstad

fot; Pexels

Niklas zapomniał kupić bilety na prom, który miał zabrać jego rodzinę na wakacje spędzane tradycyjnie wraz z rodzicami. Jego żona Bea nie potrafi mu tego wybaczyć, dochodzi do sprzeczki. Niklas wychodzi z domu i przestaje reagować na coraz bardziej napastliwe wiadomości tekstowe od Bei. Nie chce wrócić, nie potrafi, sprawy zaszły zbyt daleko. Bea najpierw się wścieka, potem martwi. Dlaczego mąż nie przeprasza, tylko zachowuje się jak dziecko? Owszem, miewają czasem konflikty, ale które małżeństwo z trzydziestoletnim stażem ich nie ma? Kobieta próbuje łagodzić sytuację, ale mąż wyraźnie unika kontaktu z nią i w końcu oświadcza, że nie ma zamiaru wrócić do domu i chce wystąpić o separację. Wszystko, co do tej pory zdawało się proste, nagle staje się skomplikowane, a do tego bolesne: kwestia dowozu córek na zajęcia pozalekcyjne, remont kuchni, odbiór mebli od dostawcy…

Bea podejrzewa, że mąż przechodzi kryzys wieku średniego, a do tego ma depresję. Być może po prostu zwariował. Niklas ma poczucie, że jeśli nie przestanie spełniać oczekiwań żony i nie odnajdzie własnego głosu, to się udusi.

Jeden związek, dwie wersje

„Rozwód” to jedna z najlepszych powieści obyczajowych, którą możesz przeczytać w tym roku. Opowiadana z perspektywy dwojga skonfliktowanych małżonków, jak mało która przedstawia spektrum emocji towarzyszących rozstaniu. Nie bierze strony żadnego z małżonków, ale pokazuje, jak łatwo i naturalnie wszyscy to robimy. Kiedy czytasz opowieść Bei, to rozumiesz jej frustracje, oczekiwania i cierpienie. Gdy przenosisz się do wewnętrznego świata Niklasa, to przyznajesz mu rację w dokonywanych wyborach i kibicujesz w staraniach o znalezienie przestrzeni dla siebie. Wahadło współczucia może się odchylać to w jedną, to w drugą stronę. Jeśli na końcu uznasz, że jeden z bohaterów jest bardziej winny rozstania od drugiego, to zapewne będzie to skorelowane z tobą, twoją płcią, życiowymi doświadczeniami, wrażliwością i typem osobowości.

Powieść Moi Herngren pokazuje też, jak najpierw niezauważalnie, a potem gwałtownie zmienia się przestrzeń towarzyska małżonków będących w separacji. Rozwód dotyka wszystkich wokół, nie tylko dzieci, ale też dalszą rodzinę i znajomych. Ponieważ partnerzy mają dwie różne wizje sytuacji, każde mogłoby napisać długą listę swoich krzywd, oczekują, by w bitwie o powrót do dawnego porządku bliscy stanęli po ich stronie. Jeśli tego nie robią, sytuacja robi się tym bardziej napięta.

rozwód - okładka

Łagodność silnych uczuć

Jeśli obawiasz się, że tego rodzaju książka może nieść zbyt duży ładunek emocjonalny, pragnę cię uspokoić. „Rozwód” czyta się z równą fascynacją co dobry thriller, lecz bez gwałtownych wstrząsów. Herngren traktuje swoich bohaterów ze zrozumieniem i szuka w nich tego, co wartościowe, nawet gdy oni sami tego nie widzą.

Kiedy Bea po raz kolejny mówi, że producent daje na nową kuchnię dwadzieścia lat gwarancji, Niklas nie powtarza, że nie stać ich na wydatek, tylko zaciąga pożyczkę, by spełnić jej marzenie. Kiedy Niklas po raz kolejny nie radzi sobie z obowiązkami towarzyskimi lub domowymi, Bea bierze je na siebie.

„Małżonkowie zawierają niepisane porozumienie, które polega na wzajemnej tolerancji, nawet w najgorszych momentach wspólnego życia. Chronią się w ten sposób i na wiele się godzą, bo nadal kochają w partnerze czy partnerce to, co jest w nich najpiękniejsze” – diagnozuje długoterminowe związki autorka.

W „Rozwodzie” nie ma tego, czego w takiej książce można by się najbardziej obawiać: opisów głośnych awantur, nastawiania dzieci przeciwko partnerowi, rzucania ciężkimi przedmiotami albo nieczystych zagrań prawników. Dramat rozgrywa się na poziomie uczuć. Jednocześnie jest to powieść o definiowaniu siebie na nowo, wychodzeniu z uzależnienia oraz nadziei.

Moa Herngren, „Rozwód”. Wydawnictwo Albatros

 

 

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.