W tym tygodniu na weekend polecamy powieść „Czyjaś córka”. To szybka i intensywna powieść akcji oraz dramat rodziny w jednym.
Tekst: Sylwia Skorstad
Pewnego wieczoru na progu domu Michaela Fraziera staje jego była żona, Erica. Mężczyzna nie jest zadowolony z tych odwiedzin. Związek z nią uważa za młodzieńczą pomyłkę, teraz cieszy się dużo dojrzalszą relacją z drugą żoną. Erica jednak nie daje się łatwo zbyć. Twierdzi, że zaginęła jej dziesięcioletnia córka, a Michael powinien zaangażować się w poszukiwania, bowiem… chodzi o jego dziecko. Do tej pory mężczyzna nie wiedział nawet, że jego była została matką.
Czas na twórczość
Amerykanin David Bell ma doktorat z literatury, na uniwersytecie uczy angielskiego oraz odpowiada za program kreatywnego pisania, a po godzinach tworzy bestsellerowe thrillery. W wywiadzie udzielonym podczas festiwalu Soky Book Fest powiedział, że znajduje czas na pisanie książek, bo: „jeśli ktoś ma ochotę pisać, to będzie pisał, bez względu na to, jak jest zajęty. Mnie pomaga fakt, że nie posiadam dzieci, zwierząt ani roślin, a dodatkowo jestem wybredny w dobieraniu sobie przyjaciół”.
Najlepsza rada dotycząca pisania, jaką Bell otrzymał, pochodziła od jego ojca, który powiedział: „jak chcesz zostać pisarzem, to wyłaź z łóżka i pisz”. Autor „Czyjejś córki” uważa, iż wielu z nas ma zadatki na dobrych pisarzy, ale po prostu nie zechce nam się zasiąść do biurka. On jak twierdzi, również jest leniwy, ale przy pisaniu leni się najmniej. Wyręcza nas zatem, dostarczając nam takich powieści, z jakimi on sam lubi obcować. To książki, jakie czyta się łatwo i szybko, ale z zainteresowaniem.
12 godzin
Michael i Erica wyruszają na poszukiwania zaginionej dziesięciolatki, tymczasem do domu Fraziera przyjeżdża policja. Z rozmowy z funkcjonariuszami druga żona Michaela wnioskuje, iż wersja Eriki zawiera pewne luki. Dodatkowo w komputerze męża ktoś (może on sam) pozmieniał hasła. Wszystko robi się coraz bardziej zagadkowe, a zegar tyka coraz szybciej. Co pewne, gdzieś w okolicy znajduje się zagubione, prawdopodobnie porwane dziecko, a szanse na odnalezienie dziewczynki całej i zdrowej maleją z każdą godziną. Dorośli będą się musieli uporać ze swoimi problemami jak najszybciej.
„Czyjaś córka” to powieść, przy której można się dobrze bawić i zapomnieć o świecie, by już po chwili o niej zapomnieć. Nie nauczy was niczego nowego o życiu, za jej sprawą nikt nie dozna żadnego olśnienia, ale Bellowi nie o to chodzi, aby nakłonić czytelnika do przemyśleń. Od początku do końca stawia na akcję i dobrze mu to wychodzi.
„Czyjaś córka”, David Bell, Wydawnictwo Prószyński i S-ka