Dziś radzimy, jak zaaranżować kominek w domu. Bo choć nie ma zimy stulecia, to trochę ciepła nam się przyda. Dla lepszego nastroju.
Tekst: Joanna Zaguła
Za oknem mróz, z nieba powoli spadają płatki śniegu. W kominku trzaska ogień. Na horyzoncie brak jakichkolwiek obowiązków, a ja siedzę pod kocem. W ręku do wyboru: książka albo kubek herbaty. A na kolanach kot lub ewentualnie komputer. Ale na komputerze nie praca, tylko jakiś przyjemny film. To obraz wyjątkowo utopijny z tak wielu powodów, że nawet nie wiem, od czego zacząć. Przecież po świętach dopadł nas na nowo wir obowiązków, zamiast śniegu w przyszłym tygodniu spodziewamy się jeszcze większego ocieplenia, mój chłopak ma uczulenie na kota, ale już najbardziej nie wyobrażam sobie, żebym mogła mieć kominek w domu.
Tym, którzy są w tym momencie na takim etapie budowy, że kominek w domu mogą jeszcze zaplanować, mogę jednak polecić kilka świetnych stylów i inspiracji, by wyglądał jak najlepiej. A tym, którzy – tak, jak ja – takiej możliwości nie mają, dodaję nadziei. Jeśli macie przewód kominowy, połączcie do niego popularną niegdyś „kozę”. Ale są i inne opcje: specjalne kominki do postawienia na stole, które palą się prawdziwym ogniem czy po prostu duże świecie. Takie naprawdę duże. Grube i wysokie nawet na metr. Równie dobrze, jak kominek ocieplą atmosferę.