Wielowątkowy kryminał, którego część toczy się na terenie Polski.
To właśnie na Pojezierzu Mazurskim znajduje się klucz do zagadki
morderstw przedstawicieli niemieckiej elity.

Tekst: Sylwia Skorstad

David Goldberg, milioner mający lata młodości dawno za sobą, podejmuje
kontrowersyjną decyzję o przeprowadzce z USA do Niemiec, gdzie za młodu
spotkała go z rąk nazistów największa życiowa trauma. Jako Żyd doświadczył
podczas wojny prześladowań i krzywd, dlatego wiele osób dziwi się,
iż postanowił spędzić ostatnie lata życia właśnie w posiadłości w Niemczech,
choć przez całe dekady z powodzeniem robił interesy i mieszkał za oceanem.

„Głębokie rany”, Nele Neuhaus, Wydawnictwo Media Rodzina

Goldbergowi nie jest dane długo cieszyć się życiem w Europie. Pewnego wieczora
zostaje zamordowany, a jego morderca pozostawia po sobie tajemnicze ślady.
Śledztwo podejmują komisarze Pia Kirchoff i Oliver von Bodenstein.

Tyle gubi się po drodze

„Głębokie rany”, Nele NeuhausW „Głębokich ranach”
Nele Neuhaus wykorzystuje
do zbudowania kryminalnej
intrygi motyw wypędzenia
Niemców z terenów
należących dziś do Polski.
To wątek mało znany
dla polskiego czytelnika,
ze względów politycznych
przez dziesięciolecia
pomijany w podręcznikach
do historii. Dla autora
kryminałów temat intrygujący,
bo niesie ze sobą duży potencjał
i dramatyzm. Po drugiej wojnie
światowej Europa tworzyła
się i definiowała na nowo.
Zmieniały się rządy, przesuwały
granice, tysiące ludzi wędrowały
z miejsca na miejsce. Po drodze gubiły się dokumenty i archiwa, ludzie znikali,
tak samo jak pamięć o wielu faktach. Jakże łatwo było wtedy ukryć
się w wielobarwnym tłumie, gdy miało się coś ważnego do ukrycia! W razie potrzeby można było wtedy zmienić tożsamość i zacząć życie od nowa gdzieś bardzo daleko.

Neuhaus postawiła istotne pytanie: a co, jeśli w tym ludzkim korowodzie
byli niezasługujący na pomoc, zbrodniarze uciekający przed karą?
Czy wpasowaliby się w nową rzeczywistość? Czy sprawiedliwość
może ich dopaść po latach?

W gąszczu faktów

Powieść niemieckiej pisarki
nie jest kryminałem
do polecania na plażę.
Dużo tam faktów, nazwisk,
wzajemnych powiązań
i przesłuchań pełnych
szczegółów. Aby nie zgubić
głównego wątku, trzeba
poświęcić tej książce czas
i uwagę. To inwestycja,
która się opłaci. Kirchoff
i von Bodenstein jak zwykle
nie zawodzą. Ich duet przyciąga
uwagę i budzi sympatię.
Krok po kroku dociekliwi
śledczy zbliżają się do prawdy,
chociaż wszystkim zależy na jej ukryciu. Wpływowi i bogaci potomkowie dawnych
wielkich rodów wciąż mają wystarczające koneksje, by bronić swoich sekretów,
ale policjanci nie dają się łatwo zbić z tropu. Mają świetne oczy i uszy do detali,
co przydaje się w wielowątkowym śledztwie.

„Głębokie rany” to trzecia część serii o policjantach Pii Kirchoff i Oliverze
von Bodensteinie. Jak dotąd w Polsce ukazało się siedem tomów
opowiadających o ich losach.

„Głębokie rany”, Nele Neuhaus, Wydawnictwo Media Rodzina

 

 

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.