Czy dekoracje wielkanocnego stołu w tym roku to przesada i zbytek? Niekoniecznie! Nie trzeba nawet jechać do sklepu, można je zrobić samemu.
Tekst: Joanna Zaguła
Tak, zdaję sobie sprawę, że nie macie teraz zamiaru wychodzić z domu w poszukiwaniu talerzy w kształcie króliczka, specjalnych pastelowych pojemników na chleb czy kolorowych kieliszków na jajka. Ale to nie znaczy, że wasze święta, także te spędzane z dala od rodziny nie mogą być odświętne. Dekoracje wielkanocnego stołu można wykonać samemu, a nie tylko kupować. Mam więc dla was kilka prostych propozycji, jak upiększyć świąteczne śniadanie.
Pierwszy pomysł to prosty biały obrus. Pewnie wiele z nas ma taki w domu. Do niego jak najprostsza zastawa stołowa. Najprostsza, jaką macie. Najlepiej także biała. Na takim białym płótnie dopiero zaczynamy malować obraz, jakim będzie nasz wielkanocny stół. Wykorzystujemy wszystko, co ma kolor. Kwitnące gałęzie z ogrodu czy działki, kwiaty doniczkowe i cięte. Szczególnie te wiosenne, cebulkowe – tulipany, hiacynty, żonkile, narcyzy. Jeśli macie kolorowe szkło, np. szklanki czy kieliszki, też koniecznie postawcie je na stole. Kolor dadzą nawet czekoladki w barwnych papierkach. Jeśli i tak kupujecie je na święta, mogą równie dobrze stać się ozdobą stołu. Podobnie jak pisanki. Pewnie macie zamiar malować świąteczne jajka. A więc malujcie je na jak najbardziej nasycone kolory i ułóżcie na wielkanocnym stole. Może po jednym przy każdym nakryciu, a może zróbcie z nich wieniec na środku. Jeśli potrzebujecie jajek np. do ciasta, spróbujcie, zamiast je rozbijać, zrobić wydmuszki i je także pofarbować, a potem zawiesić na bukiecie z wiosennych gałęzi.
Drugi pomysł to naturalność. Zamiast czystej bieli, barwy ziemi i złamane kolory. To pomysł dla tych z was, którzy mają zastawę w odcieniach beżu i écru. Pasuje tu też lniany bądź grubo tkany bawełniany obrus. Na stole niech wylądują ładne deski do krojenia, na nich można podać pasztety, sery i jajka. Posłużą nawet kamionkowe doniczki do domowych kwiatów. Jeśli macie jakieś wolne, podajcie w nich np. chleb. A jeśli we wszystkich są kwiaty, niech te mniejsze ozdobią stół. Przyda się wiklina, szczególnie wiklinowe podkładki pod talerze. Nie macie takich? Nie szkodzi. Wiklinę można zerwać gdzieś na spacerze i wystawić do wazonu. A ukoronowaniem naturalnej dekoracji stołu niech będą jajka. Takie niepomalowane. Ale w miarę możliwości różnorodne. Pewnie i tak będziecie robić przed świętami zakupy spożywcze. Kupcie więc jajka białe od zielononóżek, przepiórcze, zwykłe brązowane, może uda się wam kupić zielone, kacze albo gęsie.