Jego łacińska nazwa – rosacea – kojarzy się z królową kwiatów. W rzeczywistości jednak trądzik różowaty wcale nie wygląda dobrze, a nieleczony prowadzi do poważnych problemów skórnych. 

Tekst: Antonina Majewska

trądzik różowaty

 

Zaczyna się niewinnie – od rumieńca. Obejmuje on czoło, nos, brodę i policzki, ale po jakimś czasie znika. Może to stres, zmiany temperatury, zimny wiatr, alkohol, kawa, gorące i pikantne potrawy? – myślisz i traktujesz zaczerwienienie jako mały defekt kosmetyczny. Rumieniec pojawia się jednak coraz częściej, a skóra robi się nadreaktywana, piecze, podczas zabiegów pielęgnacyjnych występuje uczucie dyskomfortu albo nietolerancja na kosmetyki. Uwaga, nie lekceważ tego! Wybierz się do dermatologa, bo wielce prawdopodobne, że to pierwszy objaw trądziku różowatego, kiedy dochodzi do wzmożonej wrażliwości naczyń krwionośnych.

Jak się objawia trądzik różowaty?

Trądzik różowaty to przewlekła choroba skóry, której pierwszym etapem są przejściowe zaczerwienia, przechodzące z czasem w rumień. Później pojawiają się teleangiektazje (zwane potocznie „pajączkami”), czyli widoczne na skórze rozszerzone naczynka włosowate. Po pewnym czasie rumień się utrwala, występują na nim grudki lub krostki (to drugi stopień choroby – tzw. postać grudkowo-krostkowa). Może też pojawić się stan zapalny spojówek (łzawienie, pieczenie, obrzęk). Faza trzecia to postać przerosła – na skórze nosa widoczne są guzy i guzki, twarz zaczyna być zniekształcona. Na szczęście trądzik różowaty można leczyć. Skuteczność terapii zależy jednak w dużym stopniu od pacjenta – podkreślają dermatolodzy. Coś dziwnego dzieje się z twoją skórą? Zaczynasz mieć problemy z naczynkami? Działaj, zanim kosmetyki trzeba będzie zastąpić antybiotykami.

Co trzeba wiedzieć o trądziku różowatym?

1. Choć bezpośrednie przyczyny choroby nie są do końca ustalone, najczęściej trądzik różowaty, tak jak cerę naczyniową dostajemy w prezencie od natury. To sprawa genetyczna, często powiązana z tendencją do nadciśnienia w rodzinie, czego wynikiem jest złe mikrokrążenie w naczyniach włosowatych.

2. Na trądzik częściej chorują osoby nadpobudliwe, nerwowe, niecierpliwe, żyjące w stresie.

3. Chorobę mogą potęgować czynniki hormonalne (trądzik częściej występuje u kobiet przyjmujących leki antykoncepcyjne oraz w okresie menopauzy) i infekcyjne (roztocza, bakterie, drożdżaki).

4. Na trądzik częściej zapadają kobiety niż mężczyźni, choć to u panów częściej występuje trzecia faza choroby.

5. Pierwsze objawy pojawiają się u kobiet po 30. roku życia.

Jak pielęgnować skórę ze skłonnością do rumienia?

Aby nie doszło do rozwoju trądziku różowatego, skórę ze skłonnością do rumienia, należy pielęgnować jak cerę wrażliwą. Nie dla niej mechaniczne peelingi, mocne masaże ani zabiegi rozgrzewające. Lubi za to chłodzące maseczki z alg, witaminę C, która uszczelnia i wzmacnia naczynka oraz stymuluje produkcję kolagenu i delikatne kosmetyki, dobrane do jej potrzeb.

Należy też pamiętać, że skóra ze skłonnością do trądziku różowatego wymaga stałej uwagi. Do demakijażu powinno się używać preparatów dla cery wrażliwej lub naczyniowej, dobranych na zasadzie prób i błędów. Bywa tak, że skóra toleruje tylko kosmetyki robione w aptece. Koniecznie trzeba również stosować kremy z filtrami (zimą i latem musi być to wysoka ochrona), robić jedynie peeling enzymatyczny lub biologiczny, rozpuszczający martwą warstwę naskórka, postawić na łagodzące maseczki do twarzy i odpowiednie kosmetyki do makijażu (np. mineralne). Takiej skóry nie pocieramy mocno, staramy się też jak najrzadziej ją dotykać. Przy zaawansowanej fazie trądziku różowatego zabiegi kosmetyczne powinny być zawsze uzgodnione z dermatologiem.

 

 

1 komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.