Z okazji najbardziej kobiecego święta w roku – Dnia Kobiet – proponujemy,
żebyś raz jeszcze, tym razem na spokojnie i bez akompaniamentu sylwestrowych fajerwerków, zastanowiła się nad tym, czego naprawdę potrzebujesz.
Podsuwamy symbolicznych osiem pomysłów na wiosenne zmiany, które dodadzą
ci energii, a zarazem pozwolą żyć spokojniej i po prostu lepiej.
- Nie wszystko na raz
„Codziennie przez godzinę pouczę się dwóch języków obcych”, „Rozpocznę dietę”, „Będę chodzić na siłownię pięć razy w tygodniu” – to tylko wybrane pozycje z twojej listy planów na nowy rok, które z takim zapałem realizowałaś w pierwszej połowie stycznia? Zastanawiasz się, dlaczego tak szybko zabrakło ci motywacji? Prawdopodobnie wymagałaś od siebie zbyt wiele naraz lub wybrałaś cele
pod wpływem emocji wywołanych przeświadczeniem, że nie wypada nie mieć noworocznych postanowień. Zastanów się na spokojnie, co jest dla ciebie najważniejsze i zacznij od wyrabiania w sobie tego nawyku. Gdy stwierdzisz,
że na stałe wpisał się on w twój codzienny harmonogram, przejdź do wprowadzania kolejnej zmiany.
- Powiem stop wymówkom
Gdy już wybierzesz nawyk, nad którym chciałabyś pracować w pierwszej kolejności, łatwiej będzie
ci działać, gdy podzielisz
go na małe kroki. Wyznacz sobie konkretne cele
na każdy dzień, na przykład „Nauczę się trzech hiszpańskich słówek”
lub „Będę ćwiczyła przez
15 minut”. Takie małe zadania to dobry sposób
na walkę z wymówkami.
W zestawieniu z dwoma godzinami na dojazd
i wizytę w siłowni trudniej przekonać samą siebie
do tego, że nie masz
15 minut na ćwiczenia
w domu. Zobaczysz, jak wiele satysfakcji będziesz miała z tego,
że zwyciężyłaś tę małą bitwę ze zniechęceniem. Prawdopodobnie początkowo będzie ci się wydawało, że to niewiele, jednak już po kilku tygodniach zdziwisz się, jak dużo można osiągnąć metodą „małych kroków”.
- Będę rozsądnie wydawać pieniądze
Zasada „małych kroków” sprawdza się też w oszczędzaniu. Może śmiejesz się z tzw. „łowców okazji”, ale zastanów się, czy nie mają trochę racji, płacąc mniej często
za to samo? Nie wolałabyś przeznaczyć kilkudziesięciu dodatkowych złotych miesięcznie na przykład na wyjście do kina? Zacznij od uświadomienia sobie,
ile i na co wydajesz, a następnie podejmij walkę z największym wrogiem portfela
– nieprzemyślanymi zakupami pod wpływem chwili. „Warto zastanowić się, czego potrzebujemy i zaopatrzyć się w dany produkt podczas wyprzedaży lub promocji. Jeśli nie możemy lub nie chcemy czekać na takie sezonowe akcje, wybierzmy miejsce, w którym kupimy to, czego szukamy, najtaniej. W przypadku ubrań to może być outlet. Nie każdy wie, że można tam znaleźć kolekcje znanych polskich i światowych marek, ale w cenach niższych o od 30 do 70% niż w regularnej sprzedaży i to przez cały rok” – przypomina Agnieszka Śliwka z centrum outletowego Factory Poznań. Sporo można również zaoszczędzić na przykład planując podroż i z wyprzedzeniem rezerwując nocleg oraz bilety kolejowe lub lotnicze.
- Znajdę pasję
Uzbierany dzięki rozsądnym wydatkom dodatkowy zastrzyk gotówki może ci pomóc w poszukiwaniu nowej pasji. Oczywiście nie każde hobby musi wiązać się z kosztami, jeśli jednak nie znalazłaś jeszcze zajęcia, któremu chciałabyś poświęcić każdą wolną chwilę, warto przetestować różne aktywności, których wcześniej nie próbowałaś. Sprawdź swoje możliwości na ściance wspinaczkowej, idź na basen lub odwiedź stadninę koni. Oczywiście kopalnią wiedzy jest również Internet – zapisz się
na ciekawy newsletter, skorzystaj z darmowego kursu online czy regularnie przeglądaj tematyczne portale. Poszerzając zakres poszukiwań, łatwiej będzie
ci znaleźć hobby, które pokochasz. Kto wie, może okaże się nim szydełkowanie
albo blogowanie?
- Będę żyć aktywniej
Być może tej wiosny odkryjesz w sobie miłość do sportu? „Dobrze od początku pomyśleć o wygodnym stroju, żeby podczas treningu nie przeszkadzały nam
na przykład uwierające szwy lub zbyt szerokie nogawki. Jeśli dopiero zaczynamy przygodę z daną dyscypliną i nie jesteśmy pewni, czy będzie nam odpowiadała,
nie wybierajmy od razu najdroższych rzeczy i akcesoriów. Rozejrzyjmy się,
gdzie można je kupić taniej, nie rezygnując z jakości i ciekawych wzorów”
– podpowiada Agnieszka Śliwka. Jeśli nie planujesz systematycznego biegania
czy wizyt na siłowni, mimo wszystko postaraj się uwzględnić w swoim codziennym harmonogramie choć trochę czasu na aktywność fizyczną. Możesz na przykład pójść do pracy pieszo.
- Zacznę zdrowiej się odżywiać
Poza ruchem energii doda ci też zdrowe jedzenie. Jeśli dotychczas nie przykładałaś większej wagi do swojego jadłospisu, najlepiej zacznij od wprowadzania do niego świeżych lub pieczonych warzyw i owoców. Staraj się natomiast unikać potraw smażonych i zbyt tłustych. Dodaj też do codziennego menu naturalne warzywno-owocowe soki, które nie tylko pomogą ci
w uzupełnieniu niedoborów witamin i minerałów, ale i poprawią wygląd twojej cery. Takim postanowieniom szczególnie sprzyja wiosna, kiedy na lokalnym targu możemy znaleźć coraz więcej pysznych sezonowych składników.
- Zmienię coś w swoim wyglądzie
Zdrowy tryb życia na pewno sprawi, że poczujesz się lepiej, jednak może warto rozważyć też inne nowości? Wiosna to dobry moment na wprowadzenie zmian również w swoim wyglądzie. Możesz pomyśleć o nowej fryzurze lub uzupełnieniu garderoby o kolorowy płaszcz, lekką sukienkę czy też modne szpilki.
Świadomość tego, że prezentujemy się atrakcyjnie, dodaje pewności siebie każdej
z nas.
- Uporządkuję otaczającą mnie przestrzeń
Uporządkowanie garderoby może być dobrym początkiem generalnych porządków. Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że przestrzeń, w której przebywamy,
wpływa na nasze samopoczucie. Trudno będzie ci się skoncentrować przy biurku,
na którym leżą tony niepoukładanych dokumentów, trzy kubki i plączące się kable. Zadbaj o to, żeby twoje otoczenie było czyste i zorganizowane, nie tylko podczas pracy. Jeśli każda rzecz będzie miała swoje miejsce, unikniesz też niepotrzebnego stresu związanego z wiecznymi poszukiwaniami kluczy, portfela czy długopisu. Utrzymanie porządku będzie łatwiejsze, kiedy pozbędziesz się z domu niepotrzebnych przedmiotów. Może komuś z rodziny przyda się jeden z trzech blenderów zalegających w twojej kuchni, a charytatywnej organizacji ubrania
i zabawki, których już nie używa twoje dziecko?