Teoretycznie wierzymy, że jesteśmy tym, co jemy. W praktyce czasami wykorzystujemy produkty spożywcze w celach prozdrowotnych. A gdyby tak zacząć podchodzić do tematu poważnie i zrobić krótką listę produktów, które muszą znaleźć się w naszym domu, bo są lepsze niż garść pastylek?
Jeśli zamiast gdybania, przejdziemy w tryb działania, niech na liście zakupów znajdzie się choćby pięć produktów:
Ma zbawienny wpływ na sylwetkę i zdrowie. Oprócz witaminy C zawiera karoten, kwas foliowy, sole mineralne i błonnik. Sprzyja trawieniu, a dzięki pektynie chroni tętnice i obniża poziom cholesterolu. Lubią go również naczynia krwionośne i komórki w wątrobie. Owoc ten podnosi odporność organizmu, a badania naukowców z Harvardu dowiodły, że aż o 30% obniża ryzyko wystąpienia udaru mózgu. Sok z grejpfruta, kiwi i pomarańczy szybko zwalcza zmęczenie i dodaje energii, a marchwiowo-grejpfrutowy wypijany na śniadanie poleca się osobom o wrażliwej skórze.
Przed wiekami kochali ją marynarze, bo dzięki zawartej w niej witaminie C (52 mg na 100 g owocu) pokonali szkorbut. Dziś cytryna zajmuje wyjątkowe miejsce nie tylko w fitoterapii, ale też kosmetyce i gastronomii. Jadana regularnie zapobiega m.in. nawracaniu infekcji bakteryjnych i grzybiczych, odgrywa ważną rolę w budowaniu kości i tkanki łącznej naczyń włosowatych, normalizuje ciśnienie, chroni układ pokarmowy przed drobnoustrojami, a do tego pomaga na kaca, migrenę i opryszczkę.
W starożytności uważany był za dar bogów gwarantujący długowieczność, dobrą kondycję i urodę. A choć minęły wieki, niewiele się w tej ocenie zmieniło. Miód dodaje energii i przywraca siły witalne. Poleca się go sportowcom, intelektualistom, osobom starszym i wracającym do zdrowia. Badania naukowe dowiodły, że miód świetnie sprawdza się przy chorobach nerek i wątroby, przydatny jest w walce z anoreksją i brakiem apetytu. Kuracja miodem podwyższa poziom hemoglobiny we krwi, reguluje pracę serca, niweluje zmęczenie.
Najbardziej znany jest w kuchni śródziemnomorskiej. Nadaje potrawom niezwykły aromat, ale można go również pić w postaci naparu. Pomaga na wychłodzenie organizmu, niestrawności, podnosi odporność. Przydaje się w walce z bólem gardła, katarem, grypą, zapaleniem oskrzeli i zatok. Kąpiel w wywarze z tymianku poprawia nastrój, niweluje ból mięśni i przywraca siły witalne. Tymianek to także sprzymierzeniec błyszczących włosów i ładnej cery.
Używany był już 3000 lat p.n.e. Faraon Cheops kazał go rozdawać robotnikom wznoszącym Wielką Piramidę, by nie opadli z sił, Rzymianie przydzielali go legionistom przed bitwą, a starożytny medyk Pliniusz Starszy wymienił aż 61 chorób, które leczy się za jego pomocą. Obecnie naukowcy dowodzą jego znaczenia w zapobieganiu nowotworom. Wiadomo już, że czosnek potrafi chronić przed rakiem żołądka, okrężnicy i prostaty, a także działać regenerująco na neurony i skórę. Regularnie spożywany obniża ciśnienie, normalizuje poziom cholesterolu i zwalcza skutki obecności nikotyny we krwi. Pełni też funkcję naturalnego antybiotyku i jest niezastąpiony przy przeziębieniach.