O tej porze roku włosy nie wyglądają najlepiej. Mało zróżnicowana dieta, przesuszone powietrze, mróz i wiatr, choroby, gorsze samopoczucie związane z pogodą dają się im we znaki.
Efekt? Matowienie, nadmierne wypadanie, przesuszenie na końcach, przetłuszczenie od skóry, elektryzowanie, rozdwojenie końcówek… Zamiast wyliczać problemy, podejdź z głową do tematu pielęgnacji.
Granicę bezpieczeństwa wyznacza włosom temperatura. Kiedy spada poniżej czterech stopni, robi się ryzykownie. Włosy nie lubią zimna, szczególnie jeśli są lekko wilgotne. Dlatego wychodzenie na mróz z mokrymi włosami to – zdaniem fryzjerów – grzech dużego kalibru. Głowę trzeba chronić przed zimnem i to nie tylko dlatego, że bez czapki szybciej marzniemy. By skóra oddychała, a włosy dobrze się czuły i wyglądały, konieczna jest jednak czapka z naturalnych materiałów. W przeciwnym wypadku włosy będą się szybciej przetłuszczały.
Stylizacja pod kontrolą
Lubisz pianki i lakiery? Zanim po nie sięgniesz, sprawdź, czy nie zawierają alkoholu. Zatrzymuje on wodę we włosach, na skutek czego fryzura szybko traci zdrowy wygląd, a włosy stają się suche, matowe. Zamiast alkoholu, lepiej zafundować włosom porcję zdrowego tłuszczu. Olejki, pasty, serum, kremy o tłustej formule, balsamy, maski to zimowe pogotowie ratunkowe. Natłuszczone włosy są również lepiej chronione przed uszkodzeniami mechanicznymi – tarciem o szaliki, kołnierze płaszczy i kurtek oraz nadmiernym łamaniem.
Włosy myjemy wtedy, gdy zachodzi taka potrzeba, czyli nawet codziennie. Nieświeże nie wyglądają dobrze. Dobrze jest również częściej je podcinać – nawet co cztery tygodnie. Będą wówczas mniej podatne na uszkodzenia, zdrowsze, łatwiejsze w ułożeniu. Poza tym krótsze fryzury zimą są praktyczniejsze. Po zdjęciu czapki stylizacja trwa chwilę.
Pięć zdrowych zasad
Wprowadź w życie kilka zasad, a przestaniesz mieć zimą problemy z włosami. Po pierwsze – myj włosy w dobrej wodzie, używając kosmetyków w odpowiednich ilościach. Pamiętaj, że więcej nie zawsze znaczy lepiej. Kiedy nałożysz za dużo szamponu, odżywki lub maski, włosy zaczną się szybciej przetłuszczać. Po drugie – susz włosy letnim powietrzem z suszarki z odległości 20 centymetrów, a najlepiej daj fryzurze wyschnąć naturalnie. O trzecie – nie używaj plastikowych grzebieni i szczotek – przez nie włosy szybciej się elektryzują. Po czwarte – nigdy nie wkładaj czapki na wilgotne włosy, bo fryzura pod wpływem temperatury nabierze nowego, często abstrakcyjnego, kształtu. Po piąte – pilnuj zdrowej diety, a kiedy trzeba, sięgnij po suplementy, poprawiające kondycję włosów. Łykaj tran, tabletki ze skrzypem, jedz wątróbkę, pij sok z buraków. Dbaj o fryzurę również od wewnątrz.