Phenomé to nie tylko sklep i biznes, to cała historia i sposób na życie. O tym, dlaczego kosmetyki organiczne są częścią świadomego stylu życia, opowiada Aldona Luterek – właścicielka sklepów Phenomé.
Zdjęcia: Patrycja Toczyńska
Magdalena Pomykała: Rozglądając się po sklepie, trudno uwierzyć, że Phenomé jest polską marką.
Aldona Luterek: To prawda. Phenomé wciąż nie jest kojarzone z Polską. Francusko brzmiąca nazwa, oryginalny pomysł i design, anglojęzyczne napisy na opakowaniach sprawiają, że nasze klientki ciągle nie stawiają Phenomé na półce z rodzimą produkcją. Od pewnego czasu staramy się jednak podkreślać polskość naszych produktów, ponieważ jest to coraz mocniej doceniane. Zauważamy także, jak bardzo pozytywne są reakcje na informację, że kosmetyki produkowane są w naszym kraju.
M.P.: Za co polubimy Phenomé?
A.L: Nasze klientki podzieliłabym na dwie grupy. Jedne lubią Phenomé za ideę: za fakt, że są to kosmetyki naturalne, organiczne, nie zawierają parabenów, silikonu, lanoliny. To grupa klientek świadomych, poszukujących, dla których wybór kosmetyku wpisuje się w określony styl życia, w którym priorytetem jest zdrowie i ekologia. Druga grupa docenia Phenomé za „czynniki zewnętrzne”: opakowanie, zapach, konsystencję, skuteczność. Dla tych kobiet, w pierwszym odruchu, niekoniecznie ma znaczenie, że są to kosmetyki organiczne. Kierują się raczej walorami estetycznymi. Często jednak ta grupa przechodzi do frakcji „świadomych wyborów”. Myślę, że to dlatego, że staramy się „edukować” nasze klientki i przekazywać im filozofię marki.
M.P.: Na czym polega wyjątkowość marki?
A.L: Moim zdaniem, tak jak i zdaniem naszych klientek, są to kosmetyki inne niż wszystkie. Dają bardzo dużo przyjemności w używaniu. Słyszymy, że już po kilku pierwszych dniach stosowania naszych kosmetyków, klientkom trudno jest powrócić do konwencjonalnych produktów. Dzięki temu, że są naturalne, ale jednocześnie skuteczne, pozwalają odnaleźć harmonię w codziennych czynnościach dbania o siebie. Często też nasze produkty skutecznie pomagają w problemach skóry, z którymi walczy się przez lata. Nierzadko Phenomé polecane jest przez dermatologów czy nawet pediatrów – nasza marka zaczyna być coraz szerzej rekomendowana przez lekarzy. Jednak najprzyjemniejszym komentarzem jest, że kosmetyki Phenomé są „uzależniające”.
M.P.: Dlaczego „uzależniające”?
A.L: Opieramy się na tym, co w produkcji kosmetyków zostało zapomniane ostatnimi czasy, zwracamy się ku naturze. Ten powrót do korzeni ma jednak solidne naukowe podstawy. Nie jest sztuką zmieszać kilka organicznych i ładnie pachnących składników. Sztuką jest zbadać najpierw, które składniki, w jaki sposób otrzymane i połączone będą miały najlepsze oddziaływanie na skórę. Bardzo ważny jest fakt, że używamy do produkcji jedynie wód roślinnych – różanych, aloesowych, z zielonej herbaty – otrzymanych w wyniku czystych technologicznie procesów fizycznych (odparowanie soków roślinnych). Warto wiedzieć, że woda stanowi często więcej niż 80% składu danego kosmetyku, że jest nośnikiem aktywnych składników. Dzięki temu, że w Phenome używamy wód roślinnych, już sama baza kosmetyku jest niezwykle bogata w zapachy i cenne dla urody składniki. Woda roślinna sama w sobie zawiera niewielkie ilości olejków eterycznych, mikroelementów, witamin.
M.P.: Powiedzmy nieco więcej o ekologicznej misji Phenomé.
A.L: Po pierwsze – skład naszych kosmetyków jest jasno komunikowany, ze szczególnym podkreśleniem elementów, których unikamy, a które zazwyczaj są szkodliwe dla zdrowia i środowiska. Ponadto zwracamy dużą uwagę na opakowania – produkowane z materiałów wtórnych, szklanych lub papierowych i w pełni przetwarzalne. Prowadzimy także program recyklingowy dla naszych klientów: za przyniesione do butiku zużyte opakowania każdy zbiera punkty, które może przeliczyć na zniżkę na zakupy lub dodatkowy prezent.
Czytaj więcej na http://www.finelife.pl/#/fsoul-phenome-nalne-kosmetyki