W zimowe dni skóra staje się bardziej narażona na wysuszenie. Wymaga intensywnej pielęgnacji, o którą warto zadbać już teraz, na chwilę przed największymi chłodami.
Niskie temperatury na zewnątrz oraz mała wilgotność powietrza w ogrzewanych wnętrzach szybko udzielają się całemu ciału. Pod wpływem chłodu skóra łuszczy się, bywa podrażniona i zaczerwieniona, dlatego warto wzmocnić jej codzienną pielęgnację naturalnie – wykorzystując substancje dostępne w przyrodzie. Pamiętając o trzech podstawowych zasadach zimowej pielęgnacji, pomożesz skórze przetrwać próbę, jaką jest dla niej zima.
Po pierwsze: delikatny prysznic
Wybierając produkty do mycia, stawiaj na kosmetyki inspirowane naturą. Ich formuła nie narusza naturalnej bariery ochronnej, a neutralne pH zapobiegnie wysuszeniu skóry. Dr Anita Tarajkowska-Olejnik z warszawskiej kliniki Melitus podkreśla, jak ważne w przypadku tych kosmetyków jest uważne czytanie etykiet: „Podczas mycia skóry musimy zadbać o utrzymanie właściwego pH. Zwracajmy uwagę na zapisy na opakowaniu. Idealne pH powinno być lekko kwaśne (ok. 5-5,5)”- wyjaśnia.
Żele pod prysznic marki CD zawierają naturalne wyciągi z roślin i mają pH o zalecanym odczynie. W ich składzie nie ma kontrowersyjnych składników: olejów mineralnych, silikonów, parabenów czy barwników.
Po drugie: intensywne nawilżanie
Po delikatnym myciu, warto zabiezpieczyć skórę przed szkodliwym wpływem czynników atmosferycznych oraz otarciami kilku warstw materiałów noszonych w chłodne dni. Energiczne wycieranie ręcznikiem zastąp lekkim wytarciem. Jeszcze wilgotne ciało warto natrzeć masłem do ciała (np. masłem shea, cupuacu, kombo lub gotowymi produktami z ich dodatkiem) lub naturalnym olejem (np. kokosowym, arganowym, oliwą z oliwek). Wybierając preparat nawilżający, zwróć uwagę na zawartość składników, które poradzą sobie z wnikaniem w głąb skóry w utrudnionych, zimowych warunkach. „Taką maleńką cząsteczką zdolną do samodzielnego wnikania jest także witamina C czy retinol. Stanowią one cenne składniki aktywne kremów na dzień i na noc” – podpowiada dr Tarajkowska-Olejnik. Przed wyjściem na dwór, miejsca z natury przesuszające się
i szczególnie narażone na kontakt z chłodnym powietrzem (twarz, łokcie, pięty), należy nasmarować większą porcją balsamu lub kremu.
Po trzecie: wewnętrzne nawadnianie
Wzmożoną pielęgnację od zewnątrz, uzupełni nawilżanie od wewnątrz, czyli regularne picie wody i rozgrzewających herbat i napojów. O tej porze roku warto także uzupełnić codzienną dietę o większe ilości produktów spożywczych z dużą zawartością witaminy A (np. marchew, wątróbka, czerwona papryka) oraz E (np. orzechy laskowe, nasiona słonecznika, pestki dyni). Taka naturalna, rozsądna suplementacja widocznie wpłynie na kondycję cery, ponieważ witaminy wzmocnią jej strukturę rogową. Pod ich wpływem stanie się odporniejsza i wolniej będzie tracić wodę. Wykaże się także mniejszą podatnością na przesuszenie, będzie nawilżona i gładka. Właściwości antyoksydacyjne witamin A i E dodatkowo uodpornią ją na działanie wolnych rodników.