Ukrywane pod długą spódnicą, chowane pod stołem, oblane rumieńcem. Dlaczego wstydzisz się własnych nóg? Nawet jeśli nie są tak piękne, jak byś chciała, możesz to zmienić.
Na początek uporaj się najtrudniejszym przeciwnikiem. Jest nim tłuszcz, który wciąż odkłada się w okolicach ud. Najlepszym sposobem są oczywiście zestawy ćwiczeń fizycznych, jednak bywa, że nadmiar tkanki tłuszczowej wynika z uwarunkowań genetycznych i nawet wylewanie siódmych potów, przynosi mizerne efekty. W takim wypadku warto poszukać sobie sojusznika.
Najlepszą obroną jest atak!
Co zrobić, by skóra stała się bardziej jędrna, a tkanka tłuszczowa przeszła do historii? Dobrym rozwiązaniem jest Exilis, modelujący zabieg, który rozpuszcza tłuszcz i pobudza komórki wysoką temperaturą. – To skłania skórę do wzmożonej produkcji kolagenu, niezbędnego do sprężystości i napięcia. W efekcie skóra ud staje się jędrniejsza, a tkanki tłuszczowej jest mniej – wyjaśnia dr Agnieszka Bliżanowska z Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm.
Zejdźmy trochę niżej…
Jeśli już poradziłaś sobie z tłuszczem i zaczynasz się przeglądać w lustrze z satysfakcją, podziel się swoją radością z innymi. Na początek podnieś spódnicę na wysokość kolan, nawet jeżeli im też brakuje smukłości. Nie martw się. Poradzisz sobie z tym, szybciej niż myślisz. Skuteczną metodą modelowania tego miejsca jest lipoliza iniekcyjna. Rozbija ona komórki tłuszczowe za pomocą preparatu na bazie soi, który podawany jest śródskórnie. Zabiegi powodują zmniejszenie obwodu kolan średnio o 2-3 centymetry, ale najważniejsze jest tutaj nie tyle wyszczuplenie, co estetyczne wymodelowanie kolan.
Nie osiadaj na laurach
Znów możesz włożyć mini. Ale pamiętaj, teraz musisz o siebie dbać każdego dnia. A najlepszą metodą jest ruch. Dlatego jak najczęściej pływaj na basenie, biegaj i zamiast siedzieć w dusznym aucie, korzystaj z roweru. Gdy spojrzysz znów w lustro, nogi same ci za to podziękują.