Wróciłaś z urlopu z naładowanymi akumulatorami i chcesz jak najdłużej zachować atrakcyjny, wypoczęty wygląd? A może nagrzeszyłaś trochę przeciwko własnej skórze? Pokuta będzie przyjemna.
Uwielbiasz złoty odcień swojej skóry i spędziłaś w wakacje dużo czasu na świeżym powietrzu. Także wczesną jesienią zamierzasz aktywnie korzystać ze słońca i szukasz zabiegu, który ochroni twoją skórę przed postarzającym działaniem słońca. „Komfortowym i skutecznym zabiegiem, który można traktować jak posłoneczne SOS, jest maska lub peeling na bazie kwasu ferulowego, jednego z najsilniejszych antyutleniaczy” – mówi Agnieszka Bliżanowska z Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm. Ekspert medycyny estetycznej i specjalista dermatolog wyjaśnia, że kwas ferulowy dezaktywuje działanie wolnych rodników, które namnażają się w skórze pod wpływem promieni UV i niszczą kolagen. Jeśli więc przesadziłaś ze słońcem i twoja skóra narażona jest po wakacjach na stres oksydacyjny, działaj. Kwas ferulowy zahamuje proces fotostarzenia, rozjaśni przebarwienia, wygładzi i zagęści skórę.
Jeśli chcesz zachować wakacyjny wygląd…
Wypoczęta, pełna blasku – wszyscy mówią, że po wakacjach wyglądasz świetnie. Nic dziwnego, korzystałaś z bogactwa letnich warzyw i owoców, wysypiałaś się na urlopie… Jeśli zależy ci na zachowaniu promiennej cery, zafunduj sobie u progu jesieni mezoterapię na bazie kwasu hialuronowego. „Kwas hialuronowy ma wyjątkową zdolność wiązania wody w skórze. Jego działanie odmładza, ponieważ nawodniona skóra jest mniej podatna na zmarszczki, utratę blasku i wiotczenie. Jest promienna, napięta i wygładzona” – mówi ekspert. Mezoterapia kwasem hialuronowym świetnie się sprawdza po lecie, gdy wystawiana na słońce skóra narażona była na odwodnienie. Odpowiedni preparat dobierze ci lekarz i na podstawie kondycji skóry określi, czy wystarczy jeden zabieg, czy lepiej zdecydować się na całą serię.
Jeśli przywiozłaś kurze łapki…
Dwa miesiące mrużenia oczu w słońcu zrobiły swoje. Pamiątkę z wakacji widzisz w lustrze – to siateczki drobnych zmarszczek, rozchodzące się od zewnętrznych kącików oczu, czyli „kurze łapki”. „Przyznam, że niektórym kobietom dodają one uroku. Ale jeśli przez „kurze łapki” czujesz się mniej atrakcyjnie, nie czekaj, aż się pogłębią” – mówi dr Agnieszka Bliżanowska. Gdy zamienią się w głębokie zmarszczki, trudniej będzie z nimi walczyć. Ekspert Centrum WellDerm stosuje na kurze łapki mezobotks, czyli autorską terapię polegającą na podaniu toksyny botulinowej w formie mezoterapii. „Podając rozcieńczony Botox techniką mezoterapii, czyli w wielu miejscach za to w mikroskopijnych dawkach, osiągam naturalny efekt. Pacjentki pozbywają się kurzych łapek, ale mimika wokół oczu pozostaje” – dodaje. Niektóre, zwłaszcza starsze kobiety, oczekują zabiegu, który nie tyle wyprasuje, co spłyci kurze łapki. „Mezobotoks pozwala mi stopniować efekt” – wyjaśnia dr Bliżanowska.
Jeśli masz przebarwienia…
Przez cały wrzesień, a może i październik będzie jeszcze dużo słońca, więc nie możesz działać na posłoneczne plamy zbyt intensywnie. Czy to oznacza, że powinnaś bezczynnie czekać? Absolutnie nie! „Oprócz ochrony przeciwsłonecznej zalecam w pierwszym kroku łagodne peelingi na przebarwienia, np. kwas azelainowy. Jest bezpieczny i może być stosowany nawet przy silnym nasłonecznieniu” – mówi ekspert WellDerm. Kwas azelainowy hamuje skłonność skóry do przebarwień, zmniejsza nadaktywność komórek barwnikowych (melanocytów) i redukuje plamy różnego pochodzenia, także potrądzikowe i po opryszce, często pojawiającej się latem, zwłaszcza przy zmianie klimatu.
Aby nie doszło do pogłębienia przebarwień, jeszcze późnym latem warto wykonać serię łagodnych peelingów azelainowych. Dzięki temu można uniknąć lub skrócić intensywniejszą terapię, zaplanowaną na jesień. Dodatkowy bonus to antystarzeniowe działanie kwasu azelainowego.