Tag: muzyka

Break in Classic- Orliński i Dębicz otwierają swój festiwal

Pierwsza edycja Festiwalu Break in Classic cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Większość karnetów i biletów zarezerwowano już w pierwszych tygodniach sprzedaży. Organizatorzy postanowili uruchomić dodatkową pulę biletów jednodniowych dla osób, które chcą spędzić choć jeden festiwalowy dzień w Otwocku Wielkim. To ostatnia szansa, by w dniach 15–17 sierpnia 2025 przeżyć muzyczny weekend w towarzystwie Jakuba Józefa Orlińskiego, Aleksandra Dębicza i światowej klasy artystów. 

Dziewczyny, których warto posłuchać: Alexandra Savior „Beneath The Lilypad”

Trzeci album Alexandry Savior „Beneath The Lilypad” to baśniowa wycieczka w dobrze znane, choć lekko zakurzone, przestrzenie muzyczne. Z jednej strony to nastrojowy psychodeliczny pop przeplatany onirycznymi balladami, które pełne są natchnionych orkiestrowych partii. Z drugiej, Savior zabiera nas do pociągu, którego stacja docelowa to lata 50. i 60., gdy z głośników wybrzmiewały przeboje The Marvelettes czy Brendy Lee. Efekt? Filmowe retro brzmienie i chórki z nowoczesnym sznytem.

Albumy, których warto posłuchać: Pulp „More”

Ten rok należy do gwiazd z Wysp. Zaczynały w latach 90., a dziś przeżywają drugą młodość. Massive Attack wystąpili na Openerze z, jak zawsze, angażującym i dosadnym przekazem, Suede szykują nowy album, bracia Gallagher pogodzili się po 15 latach i tym samym kultowy Oasis wrócił do gry, a Pulp po 24 latach wydał nowy album o wymownym tytule „More”. Czy może być lepiej?

Taka Zorza pojawia się na niebie tylko raz – relacja z festiwalu Dawida Podsiadły

Nazwisko Podsiadło stało się dla niektórych synonimem koncertowej jakości i gwarantem niezapomnianych przeżyć. Nie powinno więc dziwić, że o Zorzy wspieranej przez T-Mobile było głośno na kilka miesięcy przed jej startem. Nie obyło się jednak bez kontrowersji. Czy Zorza zachwyciła festiwalowiczów?

Albumy, których warto posłuchać: Quebonafide „Północ-Południe”

Quebonafide zakończył hip-hopową karierę i zszedł ze sceny w stylu iście teatralnym. Nie pozostawił słuchaczom złudzeń co do tego, że ostatni koncert na PGE Narodowym to definitywne podsumowanie jego dotychczasowej muzycznej drogi. Na osłodę, ku uciesze fanów, 30 czerwca wydał ostatni album – bodaj najbardziej eklektyczny w całej dyskografii – zatytułowany „Północ-Południe”. To soundtrack do specjalnego pożegnalnego wydarzenia transmitowanego online.

Mateusz Gędek: Po fakcie, czyli konsekwencje wyborów

Mateusz Gędek zaczynał w zespole 4Dreamers, z którym tworzył teenage-popową muzykę. Z czasem skręcił w stronę alternatywy i gitarowego grania. Porzucił kompromisy, zrozumiał ich sedno i zaczął tworzyć po swojemu. Usamodzielnił się, przestał bać podejmowania niektórych tematów w tekstach, a wreszcie wydał EPkę „Po fakcie”.

Albumy, których warto posłuchać: Morcheeba „Escape The Chaos”

Dołożyli swoją cegiełkę do popularyzacji trip-hopu, choć zdecydowanie bliżej im do downtempo. Obok zespołów utożsamianych z powstaniem trip-hopu, tj. Massive Attack i Portishead, pojawili się Skye Edwards i bracia Godfrey, którzy tworzą dziś jeden z najbardziej rozpoznawalnych i – zaryzykuję stwierdzeniem – kultowych zespołów downtempo, czerpiących garściami z trip-hopu, dubu, popu i psychodeli – Morcheebę. Choć liczne perturbacje na początku lat 2000. nie zwiastowały pomyślnego finału, dziś możemy słuchać ich najnowszego, jedenastego albumu „Escape The Chaos” wydanego pod skrzydłami wytwórni 100% Records. Co więcej, w tym roku muzycy świętują 30-lecie istnienia zespołu.

Basia Małecka: „Agnieszka” jest wejściem do świata muzycznego, który mnie bardzo nęci 

Podczas NEXT FEST Music Showcase & Conference na scenę w poznańskim klubie Blue Note weszła ona – Basia Małecka. W czerwonej sukience, czarująca jak wróżka, o głosie czystym i zwiewnym. W październiku ubiegłego roku wydała debiutancką płytę „Agnieszka”, na której łączy elementy jazzu, soulu i popu z ponadczasowymi tekstami Agnieszki Osieckiej. Dowodzi, że można wydawać muzykę samodzielnie, a jazz, choć nie jest tak mainstreamowy jak inne gatunki, nadal ma grono oddanych słuchaczy. 

Czego dowiedzieliśmy się na NEXT FEST o promocji polskiego hip-hopu?   

Gdy Wani nagrała cover wydanego w 2022 numeru Pezeta „Dom nad wodą” muzyczna strona TikToka błyskawicznie sobie o nim przypomniała. Odsłuchania poszybowały w górę, tematem zainteresowało się radio RMF, a Pezet zaprosił Wanessę do wspólnych nagrywek. Zdaje się, że sukces ten nie byłby możliwy, gdyby nie TikTok i jego użytkownicy, którzy przyczynili się do wypromowania filmiku Wani. Jaką rolę odgrywa ta platforma dziś, w dobie internetowej promocji muzyki? Uczestnicy tegorocznego NEXT FEST Showcase & Conference poznali odpowiedź podczas panelu „Czy TikTok napędza polski hip-hop?”.

Wiktoria Zwolińska: Dźwięki prowadzą mnie do słów, które chcę wypowiedzieć

Wiktoria Zwolińska to młoda autorka tekstów i muzyki. Po sukcesie utworu „Skrawki” nagranego w duecie z Dawidem Tyszkowskim, poruszającej „Suszy” i reworku „Zazdrości” przyszedł czas na podzielenie się ze słuchaczami debiutanckim albumem „przebłyski” – zapisem emocji osoby wrażliwej i głęboko czującej.

Album, którego warto posłuchać: Bon Iver „SABLE, fABLE”

Co łączy „SABLE, fABLE” z kultowym obrazem Malewicza? Z pewnością okładka płyty, z tym że w przypadku Bon Iver zamiast białego tła podziwiamy łososiowy róż. W obu przypadkach w głowach odbiorców może pojawiać się frapujące pytanie: O co tyle szumu? Sprawdzamy, co tym razem muzyk z Wisconsin przygotował dla słuchaczy.

ORLEN partnerem 31. Fryderyk Festiwal 2025

Trzy tygodnie, trzy miasta (Warszawa, Katowice i Kraków) i trzy niezwykłe koncerty galowe, podczas których poznamy laureatów najważniejszych polskich nagród fonograficznych w kategoriach muzyki jazzowej, klasycznej i rozrywkowej. 31. Fryderyk Festiwal 2025 to celebracja polskiej muzyki w jej najpiękniejszych odsłonach – łącząca twórców, emocje i publiczność w jednym, wyjątkowym rytmie. Partnerem wydarzeń organizowanych przez Związek Producentów Audio Video, jest ORLEN.

Album, którego warto posłuchać: Igo „12”

Nowa płyta Igo „12” to opowieść o ludzkiej wielowymiarowości. Jest tam miejsce na zmagania z własnymi demonami, podnoszenie się z kolan i kroczeniu przez życie z podniesioną głową. Jest przestrzeń na miłość, marzenia i to, co w codzienności dobre.

Dziewczyny, których warto posłuchać: Sharon Van Etten „Sharon Van Etten & The Attachment Theory”

Fani kultowego „Miasteczka Twin Peaks” mogą ją kojarzyć z odcinka, w którym zagrała siebie – artystkę występującą z piosenką „Tarifa” na deskach przydrożnego klubu Roadhouse. Historia Sharon Van Etten, autorki tekstów, piosenkarki i multiinstrumentalistki, zdaje się być podobna do większości tych o muzykach rockowych, które znamy z filmów i książek. Ich łącznikiem jest trudny początek, wielkie marzenia, które napotykają na życiowe koleiny i z reguły szczęśliwy finał. Wszystko wskazuje na to, że Sharon zbliża się do tego trzeciego etapu.

Najlepsze muzyczne premiery tygodnia: Mikromusic „Nie umiem tańczyć”

Mikromusic to zespół znany z twórczości, która – jak śpiewał znany męski duet – porusza „do kości, do kosteczek, do chrząstek”. Po czteroletniej przerwie wydali nowy album, na którym w czarujący sposób eksplorują tematy życiowe, bliskie każdemu słuchaczowi. „Nie umiem tańczyć” to emocjonalna, liryczna uczta, jakiej jeszcze w ich karierze nie było.

Dziewczyny, których warto posłuchać: Sylvie Kreusch „Comic Trip”

„Frapująca żonglerka popkulturowymi cytatami” – tymi słowami można opisać nowy album belgijskiej artystki Sylvie Kreusch, który miejscami brzmi jak zanurzony w latach 60., gdy na scenie królowali The Mamas & The Papas i słynna Czwórka z Liverpoolu. Kreush zabiera słuchaczy w podróż, którą dałoby się zamknąć na kartach kolorowego komiksu. Jest o miłości i niepewności, są rewolwery i kaktusy.

Najlepsze muzyczne premiery tygodnia: Bad Bunny „Debí Tirar Más Fotos”

Z czym kojarzy się Portoryko? Z pewnością z muzyką latino i twórczością takich gwiazd jak Ricky Martin, Daddy Yankee czy Olga Tañón. Wtem wkracza on – Bad Bunny, artysta o ksywce tyleż śmiesznej, co chwytliwej. Choć muzyka Portorykańczyka jest znana na świecie od dawna, w Polsce zrobiło się o nim głośno dopiero za sprawą albumu „Debí Tirar Más Fotos”, na którym składa hołd swojej ojczyźnie oraz jej kulturowej, muzycznej i historycznej spuściźnie.

Dziewczyny, których warto posłuchać: Kaśka Sochacka „Ta druga”

Za sobą ma mocny debiut, trzy Fryderyki na koncie, a przed sobą trasę koncertową promującą najnowszy album „Ta druga”. Na niej ważny przystanek – wyprzedany Torwar. To sukcesy, na które Kaśka Sochacka ciężko pracowała przez ostatnie lata. Wszystkie przyczyniły się do umocnienia jej statusu wrażliwej artystki cenionej za szczerość, która melancholię rozjaśnia promieniem światła.