Mężczyźni żałują tego, czego nie zrobili, a kobiety tego, co zrobiły. Przynajmniej, jeśli chodzi o zachowania seksualne. Żal i wyrzuty sumienia dopadają nas z dużym opóźnieniem.
Słyszałaś powiedzenie, że lepiej zrobić i żałować niż nie zrobić i żałować? Jest całkowicie prawdziwe lub całkowicie fałszywe w zależności od tego, jakiej płci jest jego adresat.
Negatywne emocje związane z seksem są u kobiet i mężczyzn powodowane skrajnie przeciwnymi zjawiskami. Zajmujący się psychologią ewolucyjną dr David Buss, oraz specjaliści z dziedziny psychologii społecznej dr Andrew Galperin i dr Martie Haselton prześledzili, czego żałują kobiety i mężczyźni w swojej seksualnej biografii. Trudno o bardziej odmienne rezultaty.
Kobiety w sferze życia seksualnego najbardziej żałują niewłaściwych decyzji. Po czasie, co czwarta żałuje, że straciła dziewictwo z niewłaściwym partnerem. 23% nie może sobie wybaczyć zdrady poprzedniego lub obecnego partnera. Co piąta kobieta ubolewa, iż pozwoliła relacji zbyt szybko przejść z salonu do łóżka.
17% kobiet wyrzuca sobie relację seksualną z mało atrakcyjnym fizycznie partnerem. To samo ciąży tylko co dziesiątemu mężczyźnie. Kobiety częściej i bardziej niż mężczyźni żałują też przygodnego seksu. Ten sam „jednorazowy numer” dla niego może być mało istotną przygodą, a dla niej wspomnieniem wyjątkowo wstydliwym i budzącym poczuciem winy.
Niewykorzystanych okazji
Mężczyźni w przeciwieństwie do kobiet żałują w sferze seksu tego, czego nie zrobili. Największa grupa (27%) po czasie nie może sobie darować, że z powodu zbytniej nieśmiałości nie nawiązała relacji seksualnej z daną kobietą. Co czwarty badany żałował, iż w młodości nie był bardziej skory do przygód seksualnych, a co piąty, iż nie był bardziej aktywny seksualnie w okresie, gdy był singlem. Szczególnie panowie doświadczający w drugiej połowie życia spadku sprawności seksualnej ubolewają nad swoją wcześniejszą wstrzemięźliwością.
Do obu płci żal i wyrzuty docierają po długim czasie, niekiedy nawet po dekadach. Nie można się więc uczyć na wspomnieniach, a seksualne wyrzuty okazują się nieprzyjemną i wypieraną wiedzą.
Uwikłani w ewolucję
Socjobiolodzy tłumaczą te skrajne odmienności mechanizmami ewolucyjnymi. Ich zdaniem kobietom nie zależy na ilości podbojów, ale na zapewnieniu potomstwu skutecznej opieki. Od liczby partnerów seksualnych ważniejszy jest zatem stabilny związek. Inaczej jest w przypadku mężczyzn. „Z ewolucyjnego punku widzenia każda niewykorzystana sposobność do seksu to dla mężczyzny stracona okazja do reprodukcji z nową partnerką” – tłumaczy dr Martie Haselton. To kosztowna ewolucyjnie strata. Dla kobiety zaś konsekwencje przygodnego seksu są w sensie ewolucyjnym ogromne. Mówimy o miesiącach ciąży i karmienia, zatem nie ma się co dziwić, że nasze schematy emocjonalne względem tych samych zjawisk są tak diametralnie różne.
W dziedzinie seksu zatem, pomyśl dwa razy, zanim zrobisz. Oczywiście, o ile jesteś kobietą.