Seksuolog Laurie Watson opublikowała przepis na weekend, który ma przywrócić
parom radość z seksu. Chcecie spróbować?
Tekst: Sylwia Skorstad
Z upływem czasu satysfakcja z seksu w stałym związku spada, to nieuniknione. Nie oznacza
to jednak, że pasja i erotyczne zaangażowanie znikają zupełnie. Laurie Watson – terapeuta
seksualny dla par z dwudziestotrzyletnią praktyką i kierowniczka kliniki dla par w Karolinie
Północnej – opracowała zbiór praktycznych porad mających pomóc kochankom na nowo
odnaleźć w sobie zapał do seksu. Wystarczą trzy dni, by poczuć się tak, jak w romantycznej
fazie związku. Warto spróbować!
Piątek – relaks
Para wyjeżdża na weekend do hotelu. Nie zabiera ze sobą dzieci, telefonów komórkowych,
tabletów ani komputerów. Numer do hotelu zostawia rodzinie na wypadki alarmowe.
Od chwili wyjazdu para ma zakaz rozmawiania o pracy. Można dyskutować o wychowaniu
dzieci, obowiązkach domowych itp., ale nie o życiu zawodowym. (Jeśli partnerzy nie mają
akurat funduszy na taki wyjazd, mogą urządzić sobie seksualny weekend marzeń w domu,
ale muszą w tym celu zostawić dzieci pod czyjąś opieką, bowiem nieskrępowana intymność
to ważny faktor w planie rozbudzania zmysłów.)
Pod wieczór para zjada wspólny posiłek, raczej zamówiony niż gotowany samodzielnie.
Następnie kochankowie na osobności wypełniają przygotowaną wcześniej ankietę dotyczącą
preferencji seksualnych. Trzeba w niej zadać wprost pytania dotyczące seksu. Np.:
– Zawsze marzyłam/łem, by w łóżku…..
– Mój najbardziej podniecający sen erotyczny opowiadał o…
– Z wymienionych rodzajów seksu chciałabym/chciałbym spróbować:
a) seksu oralnego
b) seksu analnego
c) seksu z użyciem zabawek erotycznych
d) inne
Pytania, takie same dla każdego, pomogą kochankom otworzyć się przed sobą. Już samo
przygotowanie seks-ankiety może być interesującym i pobudzającym doświadczeniem.
Potem kochankowie siadają razem nago na łóżku i czytają sobie odpowiedzi. Wieczór najlepiej
zakończyć seksem. Można razem oglądać filmy lub czytać książki, ale ważne jest, by pozostać
we dwójkę nago w łóżku.
Sobota – intymność
Drugiego dnia kochankowie powinni się skupić na celebrowaniu intymności, dawaniu i braniu.
Celem każdego powinno być dostarczenie drugiemu jak najwięcej przyjemności cielesnej.
W pieszczotach warto skupiać się na różnych częściach ciała kochanka, nie tylko na genitaliach.
Dzień można zacząć od wspólnego prysznica i lekkiego śniadania, następnie pójść na spacer.
Na obiad warto wybrać się do restauracji. Kochankowie powinni się przygotować do tego wyjścia
tak, jakby szykowali się na emocjonującą randkę z czasów romantycznej fazy związku. Warto zadbać
o elegancki strój, staranny makijaż i fryzurę.
Zadanie na wieczór to porozmawiać o swoich słabych i mocnych stronach w życiu erotycznym.
Żadnego oskarżania się wzajemnie, trzeba skupić się na dawaniu partnerowi konkretnych
wskazówek. Warto, by partnerzy odpowiedzieli sobie na co najmniej 4 pytania:
1. Pragnę, byś w naszym życiu erotycznym przywiązywał/a większą wagę do…
2. W mojej opinii w osiągnięciu poczucia intymności najbardziej zwykle przeszkadza nam…
3. Jestem gotowa/gotowy zrezygnować z…, jeśli to ma pomóc nam w osiągnięciu większej
satysfakcji seksualnej.
4. Aby podkręcić temperaturę naszych erotycznych igraszek, jestem gotowa/gotowy…
Na wieczór znów warto wskoczyć razem nago do łóżka.
Niedziela – do dzieła!
Ostatniego dnia weekendu dla dwojga warto poeksperymentować. Róbcie w łóżku to, co zawsze
chcieliście zrobić. Zaryzykujcie, bo możliwość, że partner nie zgodzi się na jakiś pomysł jest wciąż
mniej zagrażająca niż nuda w sypialni. Pozwólcie sobie nawzajem na realizację fantazji erotycznych.
Spróbujcie nowych pozycji i nowych miejsc – na krześle, na podłodze, w łazience. Niech to będzie wasz czas.
Chcecie podjąć wyzwanie? Laurie Watson zapewnia, iż kochankowie nie mają nic do stracenia,
a bardzo dużo do zyskania. Zajrzyjcie do kalendarza, na pewno uda się tam znaleźć termin
na seksualny weekend marzeń.