Najważniejszym celem związku dwóch osób jest umożliwienie im połączenia się ze sobą przez poufały kontakt, aby każda otrzymywała od drugiej wsparcie w dźwiganiu ciężarów życia i we wzbogacaniu radości życia.

Poziom dojrzałości potrzebny do utrzymania zdrowego związku ujawnia się w uznaniu własnej wartości, w zdolności do wytyczania granic, w poczuciu własnej tożsamości, w umiejętności dbania o siebie i w zdolności do dzielenia się prawdą o sobie z właściwym umiarem (we właściwy sposób i we właściwym czasie). Innymi słowy, wyleczenie rdzennych symptomów współuzależnienia jest niezbędnym warunkiem dojrzałego, wzbogacającego obie strony, poufałego związku.

 

Następną fazą leczenia jest powrót do „zawieszonego” związku. W procesie leczenia powracamy do związku, prosząc partnera o dwie rzeczy: o poufały kontakt i o wsparcie. Każda prośba powinna być bezpośrednia, wyrażona słowami, jasna dla partnera. Jednocześnie sami wysłuchujemy jego próśb o poufały kontakt i wsparcie, starając się na nie odpowiedzieć.

 

Poufały kontakt
Poufałość to wzajemne dzielenie się swoją rzeczywistością bez jej osądzania. Można się dzielić rzeczywistością swojego ciała, myśli i uczuć.

 

Dzielenie się swoim ciałem
Są dwie formy poufałości cielesnej: kontakt fizyczny i zbliżenie seksualne. Poufałość fizyczna przejawia się w całej gamie kontaktów fizycznych, przy pomocy których ujawniamy nasze uczucia i troskę bez pobudzania sfery seksualnej. Jej celem jest dobre samopoczucie partnera lub własne. Może to być na przykład trzymanie się za ręce, przytulanie, dotykanie się stopami pod kołdrą, drapanie po plecach.Akt poufałości fizycznej może być przedmiotem bezpośredniej prośby, na przykład „Czy nie zechciał(a)byś mnie przytulić?”, „Czy nie zechciał(a)byś potrzymać mnie za rękę?” Zauważ, że prośba nie oznacza: „Czy ja mogę cię przytulić?”, ale: „Czy ty zechcesz mnie przytulić?” To ty prosisz partnera o zainicjowanie fizycznej poufałości. Wiedząc, co to są granice wewnętrzne i mając je wytyczone, zdrowiejąca osoba negocjuje przeżycie fizycznej bliskości ze swoim partnerem.

 

Poufałość seksualna to wzajemne dzielenie się swym ciałem, prowadzące do pobudzenia seksualnego. I w tej sferze można formułować bezpośrednie, jasno wyrażone prośby, pamiętając o własnych i partnera granicach.

 

Dzielenie się myślami

Poufałość intelektualna to dzielenie się swoimi myślami z partnerem albo poznawanie myśli partnera. Ważny warunek tej formy poufałości polega na tym, aby wiedzieć i jasno to wyrazić, że to, czym się dzielisz, to twoje własne myśli, a więc niekoniecznie odpowiada to obiektywnej rzeczywistości. Prosząc o poufałość intelektualną można na przykład powiedzieć: „Czuję potrzebę pomówienia o tym z tobą, czy zechciał(a)byś ze mną o tym porozmawiać?” Albo: „Czy zechciał(a)byś jutro o siódmej zjeść ze mną śniadanie? Porozmawialibyśmy o remoncie kuchni.” Albo: „Wiesz, myślę, że moglibyśmy sobie stworzyć jakieś warunki, aby trochę więcej przebywać sam na sam ze sobą, a nie zawsze z dziećmi. Czy nie zechciał(a)byś porozmawiać ze mną o tym?”

 

Dzielenie się uczuciami

Poufałość emocjonalna to ujawnianie swoich uczuć lub poznawanie uczuć partnera. Poufałość emocjonalna często łączy się z poufałością intelektualną. Kiedy przekazujemy swoje myśli, najczęściej ujawniamy też związane z nimi uczucia. Oto przykłady bezpośrednich próśb o taką formę poufałego kontaktu: „Czy nie zechciał(a)byś mnie wysłuchać? Chciał(a)bym ci przekazać, co czuję w związku z tym, co się stało.” Albo: „Czy nie zechciał(a)byś mi powiedzieć, co czujesz w związku z tym, co się stało?”

 

Wzajemne wsparcie
Prośba o wsparcie to prośba o pomoc partnera w zaspokojeniu jakiejś potrzeby lub pragnienia. Aby to zrobić bezpośrednio, można powiedzieć coś takiego: „Chcę iść dziś wieczorem do kina. Czy nie zechciał(a)byś pójść ze mną?” Może to być potrzeba fizyczna, np.: „Czy mógłbyś obejrzeć mój palec i spróbować wyjąć drzazgę?”, albo prośba o podrapanie po plecach, zrobienie masażu karku, obandażowanie zranienia, którego nie można samemu dosięgnąć itp. A oto przykład prośby o wsparcie emocjonalne: „Muszę pojechać i zobaczyć się z moim synem, właśnie zdał maturę. Czy nie zechciałbyś mi towarzyszyć? Potrzebuję twojego emocjonalnego wsparcia podczas spotkania z moim byłym mężem i całą jego rodziną.” Prośby mogą dotyczyć poświęcenia czasu i uwagi, na przykład: „Czy nie zechciał(a)byś doradzić mi w pewnej sprawie?”, albo: „Czy nie zechciałbyś pójść ze mną na zakupy? Chcę, żebyś zobaczył ten płaszcz i powiedział mi, co o nim myślisz, a wtedy zadecyduję, czy go kupić, czy nie.”

 

Co robić po przedstawieniu swej prośby?

Kiedy byłeś w związku wzajemnego nałogowego uzależnienia, próbowałeś odnosić się do drugiej osoby według pewnych wzorców zachowania, które okazały się całkowicie zawodne. Te wzorce miały na celu zmuszenie partnera do zaspokajania twoich potrzeb i do bliskich z tobą kontaktów. Teraz, jako osoba odzyskująca zdrowie, zaczynasz zwracać się do partnera z pewnymi prośbami – nie tyle po to, aby ktoś zaspokoił twoje potrzeby, ile po to, aby po prostu ujawnić swoje potrzeby – pozostawiając partnerowi swobodę wyboru: czy zechce spełnić twoją prośbę, czy nie. Następnym krokiem jest nauczenie się, co robić, kiedy już wypowiedziało się prośbę.

 

Tych wskazówek udzieliła mi moja przyjaciółka i doradczyni, Janet Hurley. Nauczyły mnie one pewnych zdrowych zachowań, które zastąpiły moje dawne zachowania, mające na celu manipulację i zapanowanie nad partnerem. Pomogły mi tak bardzo, że chcę się nimi podzielić z Tobą, dołączając moje interpretacje. Są naprawdę pomocne w momentach, gdy odczuwa się pokusę powrotu do dawnych wzorców zachowań.

 

1. UJAWNIJ SIĘ
Twój związek był dotąd „w zawieszeniu”. Teraz powracasz do niego, zaczynasz w nim być ponownie fizycznie obecny. Do tej pory najważniejszą dla ciebie sprawą była twoja indywidualna terapia i proces odzyskiwania zdrowia. Teraz najważniejszą sprawą powinna się stać twoja obecność w związku.
Jeśli, na przykład, para postanowiła uprzednio rozłączyć się fizycznie, „ujawnienie się” oznacza powrót do siebie. Jeśli mieszkała razem przez cały czas dotychczasowej terapii, „ujawnienie się” może na przykład oznaczać regularne chodzenie razem na obiady poza domem.

 

2. SŁUCHAJ I DOSTRZEGAJ
Kiedy jesteś ze swoim partnerem, słuchaj uważnie, co mówi o sobie.

3. MÓW PRAWDĘ

W tej fazie musisz być rygorystycznie uczciwy i szczery. Nie oznacza to, że musisz się całkowicie obnażyć przed partnerem, bo najczęściej nie jest to wcale pożyteczne. W twoim interesie leży powstrzymanie się od mówienia pewnych rzeczy. Twój partner wcale nie musi wiedzieć o tobie wszystkiego. Powinieneś mówić prawdę w odniesieniu do tych spraw, którymi chcesz się z nim podzielić. W czasie spotkań terapeutycznych możesz się poradzić, których informacji o sobie lepiej nie ujawniać. Kiedy twój partner prosi o informację, której nie chcesz mu udzielić, a jednocześnie nie chcesz kłamać, powiedz po prostu: „Nie chcę o tym mówić.” Mówisz w ten sposób prawdę.

4. PROŚ O TO, CZEGO POTRZEBUJESZ I PRAGNIESZ

Formułuj bezpośrednie, jasne prośby o poufały kontakt i wsparcie. Ujawniaj swoje potrzeby i pragnienia. Wyrażaj jasno, co chciałbyś, aby zrobił twój partner, pomagając ci zaspokoić konkretną potrzebę lub pragnienie.

5. NIE PRZEJMUJ SIĘ REAKCJĄ

Kiedy zwracasz się do partnera z prośbami dotyczącymi poufałego kontaktu lub wsparcia, nie angażuj się emocjonalnie w jego reakcję. Celem wyrażenia prośby jest przede wszystkim ujawnienie tego, czego potrzebujesz i pragniesz od partnera. Pamiętanie o tym pomoże ci wyrażać jasno, czego chcesz, bez uciekania się do owych pokrętnych, zawoalowanych, dwuznacznych sformułowań, które tak trudno zrozumieć i które tak często prowadzą do nieporozumień. Bez względu na to, jak partner zareaguje, twój stosunek do tego powinien być mniej więcej taki: „Aha, więc dzisiaj mój partner tak mi odpowiedział. Czy to nie interesujące?”
Wyraźne „nie” na twoją prośbę nie musi oznaczać przekreślenia ciebie jako osoby; to tylko wskazówka, że partner nie chce zrobić tej szczególnej rzeczy, o jaką go właśnie poprosiłeś. Zrozumienie tej różnicy jest niezbędne dla uzdrowienia związku.

 

Zdaję sobie sprawę, że nie jest to wcale łatwe. Jest jednak konieczne, bo chroni cię przed skupieniem się na chęci zapanowania nad partnerem i manipulowania nim, aby dostać to, czego pragniesz. Stwierdziłam, że sformułowanie prostej prośby i nie przejmowanie się reakcją na nią wymaga dużej odwagi.

6. NAUCZ SIĘ CIESZYĆ Z ODMOWY

Kiedy zwracasz się z prośbą o poufały kontakt lub wsparcie, a odpowiedź brzmi „nie”, uczysz się być z tego zadowolony lub nawet szczęśliwy. W miarę rozwoju swojej dojrzałości zaczynasz być zdolny do zaakceptowania faktu, że twój partner może czasami powiedzieć „nie”, dbając o swoje potrzeby i pragnienia. Uczysz się nie odbierać tego jako odrzucenia siebie przez partnera i cieszyć się z tego, że partner sam troszczy się o siebie, nawet jeśli akurat nie tego najbardziej w danej chwili potrzebujesz. Jesteś w stanie to zaakceptować i cieszyć się z tego, bo sam teraz dobrze troszczysz się o siebie. Leczysz się ze współuzależnienia, pracujesz nad czwartym symptomem rdzennym i wiesz już, jak samodzielnie dbać o swoje potrzeby i pragnienia. Wiesz, że są inni ludzie, do których możesz zwrócić się o pomoc, wsparcie i poufały kontakt. Nie jesteś już tak zależny od partnera.

 

7. ZWRACAJ UWAGĘ NA TO, CO OTRZYMUJESZ
Zamiast oczekiwać, aby twoja prośba spotkała się z wyraźnym „tak”, albo zamiast ponawiać ją raz po raz, bo nie podoba ci się jego odpowiedź, po prostu notuj sobie, jakie to były prośby i ile razy otrzymałeś odpowiedź „nie”, a ile „tak”.

 

Prowadzenie takich notatek pomoże ci w odpowiedzi na pytanie: „W jaki sposób dowiedzieć się, czy mam pozostać w tym związku, czy zerwać z nim?” Będziesz wiedzieć, czy odpowiedzi „tak” jest dostatecznie dużo, by ten związek mógł dać ci zadowolenie. Jest to całkowicie indywidualny wybór i nikt nie ma prawa wtrącać się do tego. Dzisiaj wiele związków ma na celu wzajemne wsparcie, a nie tylko przetrwanie. Pozostawanie w związku, który nie daje żadnego wsparcia, prawdopodobnie nie jest zbyt rozsądne. Mogą być jednak wyjątki, zwłaszcza gdy jedna ze stron ma bardzo poważne problemy na tle porzucenia. Niektórzy Nałogowcy Kochania doznali w dzieciństwie tak bolesnego, ciężkiego urazu porzucenia, że pozostawanie w jałowym związku może być dla nich lepsze od samotności. W praktyce klinicznej zadaję komuś pytanie o sensowność pozostawania w dotychczasowym związku tylko wtedy, gdy mają w nim miejsce przypadki gwałtownego fizycznego, seksualnego lub słownego poniżenia – zwłaszcza, gdy w domu są dzieci.

 

 

Susan Forward, Craig Buck, Toksyczne namiętności, wyd. Santorski & Co, Warszawa
Skróty i podkreślenia pochodzą od redakcji

13 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.