Każdemu z nas zdarza się w nieskończoność odkładać jakąś sprawę. Przykre obowiązki spadną jednak na nas prędzej czy później. Po czym poznać, że mamy problem z prokrastynacją?
Tekst: Magda Papierz
Osoby cierpiące na to prokrastynację często wmawiają sobie, że lepiej działają pod presją, dlatego wolą zaczekać z wykonaniem jakiegoś zadania do ostatniego momentu. Inną znaną wymówką jest brak „odpowiedniego nastroju” lub ogólny spadek formy, który uniemożliwia skuteczną pracę.
Hara Estroff Marano z „Psychology Today” podaje, że najbardziej charakterystycznymi zachowaniami dla osób cierpiących na prokrastynację jest przecenianie ilości czasu, która pozostała im do zakończenia zadania przy jednoczesnym postrzeganiu go jako o wiele krótszego niż w rzeczywistości (znane wszystkim: „Mam na to jeszcze tydzień, a zresztą zajmie mi to góra kilka godzin”). Bardzo częste jest także poczucie, że następnego dnia/w następnym tygodniu czy miesiącu, będą czuli się o wiele bardziej zmotywowani, by wykonać daną czynność. Błędnie zakładają, że zadanie będzie wykonane dobrze tylko, kiedy czują się w odpowiednim nastroju, by do niego podejść.
Jak to wpływa na nasze samopoczucie?
Okazuje się, zaburzenie to nie jest obojętne dla zdrowia. Przeciwnie, badacze dowiedli, że osoby cierpiące na prokrastynację mają osłabiony system immunologiczny, przez co częściej się przeziębiają i są bardziej podatni na grypę. Ponadto często cierpią na bezsenność i mają problemy od strony układu trawiennego. Są to wypadkowe stresu, który na co dzień przeżywają odkładając wszelkie obowiązki na potem. Prokrastynacja może prowadzić do poważnych problemów w szkole i w pracy, a tym samym – obniżać samoocenę, a nawet prowadzić do depresji.
Jeżeli mamy poważny problem z wykonywaniem obowiązków na czas, warto zasięgnąć rady specjalisty, zajmującego się psychologią behawioralną. Dr Ferrari z De Paul University w Chicago, rekomenduje kilka strategii, które pomogą nam walczyć z tym zaburzeniem. Po pierwsze, warto zrobić listę wszystkich rzeczy, które musimy wykonać, a następnie napisać (szczerze) swoje intencje (na przykład: „Dokończę ten raport w pracy do poniedziałku, ponieważ chcę być obowiązkowym pracownikiem”). Ważne, aby nasze cele były realistyczne, a zadanie podzielone na poszczególne etapy, spośród których każdy ma znaczenie i stopniowo prowadzi do celu. Najlepiej od razu wykreślić rzeczy z listy, których nigdy nie zamierzamy wypełnić. Warto oszacować czas, jaki zajmie nam dopełnienie każdego zobowiązania, a potem – zwiększyć go o 100%. Dobrze też jest obiecać sobie nagrodę za dobrze wykonane zadanie. A teraz – do dzieła!