Idziesz do sklepu, ale zamiast przeglądać rzeczy na wieszaku, mówisz tylko ekspedientce jaki krój sukienki wybrałaś, w jakim rozmiarze, jaki kolor Ci się podoba, a po pewnym czasie wymarzona kreacja, stworzona specjalnie dla Ciebie, zostaje przywieziona do Twojego domu. Brzmi jak bajka? Niekoniecznie. Teraz, dzięki Magdalenie Waś, założycielce marki IMUNZI, Ty też możesz zaprojektować własną sukienkę on-line!

 

– Jak wpadła Pani na pomysł założenia interaktywnej pracowni sukienek on-line?
Magda Waś: Podczas wspólnych wypadów „na sklepy” z koleżankami, zauważyłam, że każda z nas na proponowane przez sieciowe sklepy sukienki, reaguje w podobny sposób: „Fajna, ale szkoda, że nie zielona” lub: „Śliczna! Tylko w talii lepiej pasowałby granatowy pasek niż czarny” czy: „W tym odcieniu różu wyglądam strasznie blado” itd. W takich okolicznościach zakup sukienki często kończył się wizytą u krawcowej. Jako projektantka uświadomiłam sobie, że współczesne kobiety wiedzą czego chcą, mają pomysł na siebie. Brakowało tylko możliwości, aby mogły ten pomysł zrealizować. I tak postanowiłam, że powstanie Imunzi, czyli  ogólnie dostępne miejsce, które pozwoli kobietom na wyrażanie swoich modowych wizji.

– Dlaczego akurat sukienki, a nie garsonki lub jeansy?
Bo to właśnie sukienki zakładamy na szczególne okazje. Chcemy wtedy wyglądać wyjątkowo i niepowtarzalnie. Wyjście w sukience, którą się współprojektowało wyklucza możliwość, że inna osoba pojawi się w takiej samej.

– Skąd wzięła się i co oznacza nazwa IMUNZI?
Pracując wcześniej jako projektanta obuwia dużo podróżowałam po świecie. Z każdej mojej wyprawy  przywoziłam ciekawe tkaniny – ot, tak na pamiątkę. Będąc w sklepie z jedwabiami w Hong Kongu, zaczepił mnie starszy pan – Chińczyk – i zapytał czy znam legendę związaną z jedwabiem. Ponad  4 tysiące lat temu tuż po odkryciu tkaniny pewna młoda księżniczka tak zachwyciła swoją jedwabną kreacją przyszłego męża, że ten westchnął: „Imunzi!”. Ta historia była znacznie dłuższa, na mnie jednak wrażenie zrobiło samo słowo.  Decydując  się na otwarcie pracowni, zastanawiałam się nad nazwą i wtedy właśnie pomyślałam, że chciałabym, aby mężczyźni, widząc swoje kobiety w moich kreacjach, również chcieli z zachwytu westchnąć: „Imunzi!”.

– Co Panią inspiruje przy projektowaniu?
Inspiracje są wszędzie. Ważne jest, aby obserwować otaczający świat, jego potrzeby i oczekiwania. Inspirujące bodźce dostarcza także sztuka, film czy historia mody. Często też wyobrażam sobie różne okoliczności, do których staram się dopasować idealną sukienkę.

– Od czego Pani zaczyna przy projektowaniu – od kroju czy od materiału?
Krój i materiał są ze sobą ściśle powiązane. Staram się te dwa elementy łączyć  w kontekście przeznaczenia sukienki. Zastanawiam się więc nad cechami jakie powinna posiadać sukienka, nad którą zaczynam pracować:  czy ma to być kreacja na co dzień, na chłodne dni do założenia pod płaszcz, czy np. lekka sukienka do tańca. Staram się przy tym, aby forma takiej sukienki była jak najbardziej kobieca.

– Kto jest dla Pani autorytetem w świecie mody?
Cenię Madeleine Vionnet, której przepiękne, delikatne suknie są dla mnie kwintesencją kobiecości oraz Gabrielle Chanel za uwolnienie kobiet z gorsetów. Chanel jest dla mnie również wzorem wytrwałości w realizowaniu swoich marzeń. Natomiast spośród współczesnych projektantów podziwiam Alexandra McQueen za jego niesamowitą kreatywność.

– Co najbardziej lubi Pani w pracy projektantki – przygotowanie kolekcji, emocje związane z pokazem, projektowanie na zamówienie? 
To może zabrzmi śmiesznie, ale w swojej pracy lubię wszystko! Emocje towarzyszą mi na każdym etapie projektowania – podczas szukania tkanin, w trakcie procesu twórczego, w momencie dzielenia się swoimi realizacjami na pokazach, sesjach zdjęciowych i spotkaniach z klientami. Gdybym jednak miała wybrać jeden ulubiony etap będzie to z całą pewnością ten ostatni, czyli kontakt z klientkami. Cieszę się kiedy klientki,  przychodząc na przykład po jedną sukienkę ,chętnie wyszłyby z trzema lub gdy dostaję e-maila, że w kreacji ode mnie zrobiły olśniewające wrażenie np. na weselu. Projektując, poznaję jednocześnie wiele wspaniałych kobiet, które dzielą się ze mną swoimi gustami i upodobaniami modowymi inspirując mnie tym samym do dalszej pracy. Projektowanie to mój sposób na życie i mam nadzieję, że będzie to moja droga przez następne lata.

[galleryview id=247]

Artystyczna Pracownia Sukienek IMUNZI

Rozmawiała Jagna Jaworowska

14 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.