Tęskniliście za Wildem, tajemniczym „Chłopcem z lasu”? Zgodnie z oczekiwaniami Harlan Coben zdecydował się opowiedzieć dalszą część jego historii. Tak powstał „Brakujący element”.
Tekst: Sylwia Skorstad
Wilde jako dziecko został znaleziony w lesie, co uczyniło z niego małomównego odludka. Wreszcie postanowił jednak dowiedzieć się czegoś o swojej przeszłości. Wysłał próbkę DNA do jednej z firm zajmujących się kojarzeniem krewnych. Dzięki temu znalazł biologicznego ojca, ale spotkanie z nim nie wyjaśniło tajemnicy jego dzieciństwa. Zniechęcony przestał interesować się powiadomieniami ze strony internetowej firmy. Dopiero po czasie znalazł tam wiadomość od innego krewnego. Mężczyzna ma kłopoty i wydaje się być zdesperowany. Wilde obawia się, że mężczyzna odebrał sobie życie i postanawia dowiedzieć o nim czegoś więcej. Tym samym pakuje się w kolejną zagmatwaną historię.
Blaski i cienie naszych czasów
Harlan Coben nie pierwszy raz porusza w powieści temat badań genetycznych. Najbardziej interesują go rodzinne tajemnice z przeszłości, więc nic dziwnego, że zainteresował się technologią, dzięki której tysiące ludzi na świecie dowiadują się zaskakujących rzeczy o swoich krewnych. Niewiele można ukryć w rzeczywistości, w której posiadamy coraz doskonalsze możliwości komunikowania się i sprawdzania historii swoich przodków.
„Brakujący element” to również powieść o współczesnych mediach, społecznościowych i tradycyjnych. Świat reality show, w którym obracał się krewny głównego bohatera, jawi się jako bardziej skomplikowany i przerażający niż ciemny las. Panują w nim nieludzkie prawa, wszystkie chwyty są dozwolone. Jako widzowie podobnych programów oraz komentatorzy w mediach społecznościowych, stajemy się współodpowiedzialni ludzkich tragedii. Zapominamy, że występujący w reality show ludzie nie są aktorami. Chociaż zgodzili się sprzedać swoją prywatność, to czy na pewno wiedzieli, na co się piszą?
Za lasem
Najważniejszy wątek najnowszej powieści Cobena to jednak wciąż sam Wilde. Z życia w lesie pamięta niewiele, sprzed tego etapu jeszcze mniej. Czasem wydaje mu się, że przypomina sobie zakątek pewnego domu i krzyczącą kobietę. Nie jest pewien, czy to wspomnienie, wyobrażenie czy fragment snu. Rzadko zastanawia się nad tym, czy poznanie prawdy zmieniłoby coś w jego rzeczywistości. Może odpisywałby na maile i oddzwaniał do ludzi, którym na nim zależy, a może nie. W trakcie prywatnego śledztwa, które prowadzi, okazuje się, iż bliscy oczekują od niego więcej, niż potrafi dać.
Co kryje się za lasem, z którego przybył Wilde? Coben wie, jak sprawić, by czytelnik nie mógł się doczekać odpowiedzi.
Harlan Coben, „Brakujący element”, Wydawnictwo Albatros