Czas na dobre, romantyczne kino! Czas na wzruszające pożegnanie z twórcą najlepszych brytyjskich komedii.
Czy chciałabyś czasem cofnąć pochopnie wypowiedziane słowa? Mieć drugą szansę na zrobienie dobrego wrażenia w kontakcie z kimś, kto naprawdę ci się spodobał? Tim Lake, niezbyt przebojowy młody człowiek, właśnie odkrywa, że może to robić. Jego zwariowany ojciec wyjawia mu rodzinną tajemnicę – męscy członkowie rodziny potrafią powracać do przeszłości. Jedyne, o czym marzy Tim, to prawdziwa miłość. Chłopak wykorzystuje niezwykłą możliwość, by oczarować piękną Mary. Szybko okaże się jednak, że wszystko ma swoją cenę.
Z brytyjskim humorem
„Czas na miłość” to film bez wielkich gwiazd w obsadzie, ale za to mający wszystko to, co składa się na dobre kino – świetny pomysł, dobrą grę aktorską i bardzo dużo humoru. Jeśli lubicie brytyjskie komedie i podobały się wam takie filmy jak „Cztery wesela i pogrzeb”, „To właśnie miłość” czy „Bridget Jones”, to nie zawiedziecie się na najnowszym obrazie Richarda Curtisa. Ten brytyjski reżyser i scenarzysta odpowiedzialny za sukces wymienianych wcześniej komedii zapowiedział, że „Czasem na miłość” kończy swoją przygodę z kinem.
„Czas na miłość” będzie miał polską premierę 20 września, ale warszawskie kino Atlantic w ten weekend organizuje pokazy przedpremierowe.