Socjologowie uwielbiają wszelkie wyliczenia statystyczne. Tym razem wzięli się za obliczanie czasu spędzanego w kuchni. I tak – jeśli pracujesz zawodowo 6 godzin dziennie, to średnio przez następne półtorej godziny gotujesz, a potem jeszcze pół godziny zmywasz.


Wychodzi dwie godziny dziennie. To sześć razy więcej niż statystyczny mężczyzna! – Jeśli ktoś jest niedowiarkiem, zapraszam do lektury arcyciekawego  dokumentu, jakim jest Raport Głównego Urzędu Statystycznego. Dodatkowo  Droga Republikanko – jeśli masz dzieci,  czas spędzony w kuchni zwiększa się z każdym kolejnym dzieckiem. Jeśli  zaś jesteś Republikaninem tendencja jest dokładnie odwrotna…

Kuchnię za  najważniejsze miejsce w domu uważają również produceni mebli. Popularna w naszych domach IKEA zleciła ogromne, międzynarodowe i międzykulturowe badanie „kuchenne” szwajcarskiej firmie Isopublic . Badenie objęło aż 14 tysięcy respondentów i było przeprowadzane w 27 krajach na świecie.

 

Aż 40 procent ankietowanych uważa kuchnie za najważniejszą część mieszkania, przy czym najczęściej do spotkań rodzinnych i przyjacielskich dochodzi w kuchniach… ( nie, pudło – wcale nie włoskich) węgierskich (68%) i szwedzkich (63%).  W Polsce znacznie rzadziej kuchnia gości gości – tylko w 26 % mieszkań.

 

Do czego jeszcze służy nam kuchnia? Okazuje się, że przejmuje funkcje innych pomieszczeń  – do rozmów z rodziną, odrabiania lekcji z dziećmi, oglądania telewizji, czytania książek, oddawaniu się hobby,  rozmów przez telefon. I oczywiście – do miłości. Najczęściej na kuchennym stole kochają się Japończycy i Szwedzi, za nimi Belgowie i Duńczycy. Polacy w tym rankingu wypadają słabo i ozięble – tylko 3 procent (!) z nas oddaje się rozkoszy w kuchni. Natomiast Austriacy najchętniej z badanych nacji gotują… nago. I w tej kategorii wypadamy słabo – tylko 6 % z nas przyznało się do nagości w kuchni.   Z badania można dowiedzieć się o innych ciekawych zwyczajach kuchennych, np. 57 % Czechów oblizuje łyżkę podczas gotowania…

 

Badaczy zainteresowało również to dlaczego najczęściej jesteśmy niezadowolone z naszych kuchni. Otóż głównymi  powodami  braku satysfakcji z kuchni  jest jej niewielka przestrzeń: zbyt mała powierzchnia, wąziutki i krótki blat, za mało szafek, szuflad i schowków.

 

I o tym właśnie miał być ten artykuł: Jak polubić własną kuchnię, skoro spędzamy w niej tak wiele czasu? Sprawić, aby wydawała się większa, przestronniejsza. Aby było ją łatwo sprzątnąć, a potrzebne nam naczynia zawsze były pod ręką. Jako, że podejście Japończyków do urządzania kuchni wydaje się interesujące w skutkach (patrz wyniki badań powyżej) skorzystajmy z rad Europejki od wielu lat mieszkającej w Japonii, obserwującej zwyczaje, także te kuchenne, jej mieszkańców.

 

Przede wszystkim Japończycy uważają, że żywić to nie znaczy tylko jeść. To także przygotowywać pokarmy, gotować dania, pięknie je podawać,  podejmować  gości i karmić swoją duszę oraz zmysły. Celebrujmy zatem wszystkie czynności – rozkoszujmy się myciem warzyw, szatkowaniem ich, krojeniem, zapachem gotowania (koniecznie na parze!).

 

Domnique Loreau proponuje za mieszkańcami wschodu stosowanie w kuchni trzech zasad:
1.    Wybieraj dobrej jakości podstawowe naczynia i przybory.
2.    Utrzymuj kuchnię w nieskazitelnej czystości.
3.    Urchom wyobraźnię.

W każdej kuchni powinien znajdować się podstawowy zestaw naczyń i przyborów kuchennych:

  •  dobry, świetnie naostrzony nóż,
  •  deska do krojenia,
  •  mały grill w formie płyty,
  •  mały garnek do ryżu i dań duszonych,
  •  wok i koszyk bambusowy do gotowania na parze,
  •  sito,
  •  tarka,
  •  trzy rondle z odłączanymi rączkami, mieszczące się jeden w drugim,
  •  trzy lekkie miseczki do mieszania składników potraw,
  •  12 białych ściereczek,
  •  nożyce kuchenne,
  •  forma do tarty oraz forma do ciasta,
  •  wrząchwie i łyżki wazowe.
Loreau radzi umieścić naczynia na półce nad zlewozmywakiem, aby wszystko mogło być pod ręką, a ty unikniesz zbędnych ruchów. Powyższy zestaw zmieści się nawet w najmniejszej kuchni, w kilku szafkach. Zastanów się zatem czy twoja kuchnia nie jest pełna zbędnych gadżetów, naczyń i sprzętów. Czy naprawdę wszystko  co znajduje się w twojej kuchni jest ci potrzebne? A może powoduje tylko niepotrzebny chaos, uczucie bałaganu i zbiera kurz? Może pozbycie się kilku przedmiotów sprawi, że będzie ci milej w niej jeść, odpoczywać i…kochać się.

Minimum sprzętu ułatwi ci pozostawienie w kuchni idealnego porządku, zanim zasiądziesz do posiłku. Aha – i zawsze zmywaj na bieżąco.

 

tekst: Magda Wosik
na podstawie książki Dominique Loreau
„Sztuka prostoty”
wydanej przez Wydawnictwo Santorski & Co
Warszawa 2008

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.