Początek roku dla wielu z nas wiąże się ze spadkiem nastroju. Dni w tym okresie są wyjątkowo krótkie, a pogoda zazwyczaj nie dopisuje. W efekcie nasze samopoczucie pozostawia wiele do życzenia. Recepta? Koloroterapia!
Jeśli brakuje nam energii lub cały czas czujemy się zmęczeni, postawmy na barwne i wyraziste kontrasty we wnętrzu. Możemy zderzyć ze sobą np. intensywną zieleń z głębokim fioletem, tworząc w ten sposób dynamiczne wnętrze. Z kolei połączenie cytrynowego z odrobiną błękitu sprawi, że pomieszczenie stanie się lekkie i bardzo pogodne.
Wnętrza pełne radości
Osobom borykającym się zimą ze złym nastrojem warto polecić paletę kolorów typowych dla południa Europy. Lekkie i bardzo przyjemne żółcie sprawią, że zapomnimy o zmartwieniach. Soczyste pomarańcze to natomiast barwy wspólnej zabawy oraz biesiadowania – można zastosować je w jadalni i salonie. Głęboka czerwień sprawi zaś, że nabierzemy zapału do działania – kolor ten zarówno poprawia samopoczucie, jak i skutecznie pobudza.
Uspokajające zielenie
Kiedy natomiast męczy nas stres lub czujemy się zirytowani, wykorzystajmy moc zieleni. Paleta groszków, eukaliptusów lub oliwek pomoże nam wyciszyć się po ciężkim dniu w pracy i odzyskać wewnętrzną harmonię. Z tego powodu zieleń dobrze jest wykorzystać np. w sypialni.
Cenię sobie minimalizm i choć kolorowe ściany są od niego dalekie to właśnie monochromatyczne wnętrza przełamuję kolorem na ścianach. Ja połączyłam szarość z fioletem. Dzięki czemu nie jest nudno, a wnętrza nie przypominają laboratorium :)