Pogorszenie nastroju, senność, brak koncentracji, zwiększony apetyt. Która z nas tego nie zna, gdy przychodzą długie jesienne i zimowe wieczory? Jest na to sposób tak prosty, że aż dziwne, czemu nikt nie wpadł na niego wcześniej!
Wiemy, że brak naturalnego światła na długo potrafi nas wpędzić w nie najlepszy nastrój. Dlatego walczymy z nim na różne sposoby: kupujemy karnet na solarium, z apteki przynosimy torby witamin i suplementów, lecz zwykle kończy się na najprostszej obronie: śpimy dłużej, zamiast wzbogaconej diety wybieramy łatwo przyswajalne słodycze a zamiast spotkań z przyjaciółmi – wieczór przed telewizorem.
Światło przez uszy
Nieprzypadkowo wojnę ciemnościom wypowiedziano w Finlandii – kraju o jednej z najmniejszych na świecie liczbie godzin słonecznych w ciągu roku. Naukowcy z Uniwersytetu w Oulu odkryli, że białka mające zdolność reakcji na światło znajdują się nie tylko w siatkówce oka, ale również w kilkunastu punktach ludzkiego mózgu. Od tego odkrycia był już tylko krok do wynalezienia słuchawek Valkee. Na czym polega ich działanie? Mówiąc w skrócie, Valkee dostarczą potrzebnego nam światła nie przez oczy, ale… uszy! Brzmi dziwnie? No jasne, ale przecież wszystko, co nowe, musi przejść próbę czasu, zostać przebadane przez specjalistów i przetestowane przez użytkowników. Tu Valkee okazały się być jak wzorowy uczeń – wszelkie testy zdały na piątkę.
Zdecydowana większość badanych Finów potwierdziła, że aparat znacznie wpłynął na podniesienie ich dobrego samopoczucia, zwiększył koncentrację i odporność na codzienne wyzwania. Zbawienne działanie światłoterapii odnotowano nie tylko na ludziach dotkniętych przygnębieniem – u zdrowych zauważono wzrost witalności i poprawę czasu reakcji. Dodatkowe zalety światła dostarczanego przez kanały uszne? Redukcja apetytu oraz znacząca poprawa jakości snu, w tym zniwelowanie nieprzyjemnych skutków jetlagu.
Wystarczy kilkanaście minut dziennie
Nawet jeśli w pierwszym odruchu może zaskoczyć cię jego cena, to po podliczeniu wydatków na solarium, witaminy, fitness czy inne pocieszacze, przekonasz się, że słuchawki Valkee to inwestycja, która zwróci się bardzo szybko – tym bardziej, że może posłużyć nie tylko tobie, ale również twoim najbliższym. Finowie należą do ludzi niezwykle praktycznych – wymyślony przez nich aparat ma wymienne wkładki, co zapewnia niezbędny komfort i higienę, gdy użytkowników jest kilkoro. Nowoczesny design urządzenia przypomina w swym wyglądzie odtwarzacz mp3, więc można go używać wszędzie: w drodze do pracy, podczas spaceru czy pijąc w kawiarni małą czarną. Aha, i jeszcze jedno: wystarczy 6-12 minut dziennie i po 4 tygodniach nie rozpoznasz siebie. Włóż (nie)zwykłe słuchawki i powiedz złemu nastrojowi „nie”!
Kupiłam i korzystam. Są super – polecam!!!
Super pomysł z wymiennymi wkładkami. Urządzenie na pewno warto mieć, w Polsce jest tak mało słonecznych dni, dlatego jesteśmy tacy smutni.