Wraz z coraz lepszą pogodą przypominamy sobie o zbliżającym się sezonie bikini. Sięgamy po „cudowne” diety, których efekt ma być szybki i zachwycający. Konsekwencje? Mogą być poważne. Jakich błędów unikać i jak w zdrowy sposób schudnąć dwa kilogramy tygodniowo?
Tekst: Katarzyna Uścińska, specjalista ds. żywienia z warszawskiej Kliniki Demeter
- Diety selektywne – takie jak Dukana, Atkinsa, paleo – wykluczają część pokarmów i akcentują inne, dlatego nie są właściwie zbilansowane i nie są wskazane dla zdrowej osoby. Sytuacja wygląda nieco inaczej w przypadku chorób lub alergii. Wówczas szkodliwe produkty zastępuje się innymi.
- Źle dobrana kuracja odchudzająca szkodzi zdrowiu fizycznemu i psychicznemu – możemy popaść w stany depresyjne i obniżyć odporność organizmy na choroby.
- Jedzenie jednego rodzaju produktów, np. tylko warzyw, przekłada się na chwilowy efekt. Pozbywamy się nie tkanki tłuszczowej a wody. Potem jednak kilogramy szybko wracają, a organizm zostaje nadwyrężony.
- Panuje przekonanie, że pieczywa i makarony tuczą, dlatego powinno się z nich zrezygnować. To poważny błąd, ponieważ produkty mączne są źródłem cennych składników, między innymi witaminy B.
- Zdrowy człowiek powinien jeść:
- Pięć dań dziennie – bogatych we wszystkie składniki odżywcze (białka, tłuszcze, węglowodany). Dania powinny być smaczne, a porcje stosunkowo małe. Powinniśmy się najeść, a nie objeść.
- Śniadanie powinno stanowić główny, najbardziej obfity posiłek.
- Kolację należy zjeść najpóźniej dwie godziny przed snem. Powinna ona bazować na białku (mięso, ryby, nabiał), ponieważ białko nie stymuluje wydzielania insuliny, tylko hormon wzrostu, który pomaga spalać tkankę tłuszczową.
- Pić odpowiednią ilość wody (ok. 1,5 – 2l na dobę), najlepiej niegazowanej, średnio zmineralizowanej. Wodę należy pić powoli i systematycznie, w rozłożeniu na całą dobę.
- Ograniczać ilość soli w pożywieniu.
- Dbać o dostarczanie organizmowi odpowiedniej ilości tłuszczów nienasyconych, które znajdziemy w rybach morskich, oliwie, oleju rzepakowym czy orzechach.
- Zamienić cukier rafinowany na cukier z brzozy, czyli ksylitol, który ma niższy indeks glikemiczny i zmniejsza apetyt na słodycze.
- Gotowe produkty, nawet te dietetyczne, zastąpić naturalnymi, domowymi produktami – np. zamiast jogurtu owocowego wybrać naturalny i wkroić do niego świeże lub suszone owoce, zamiast gotowych wędlin samemu upiec chude mięso, przyprawione świeżymi lub suszonymi ziołami.
- Spośród produktów mącznych (chleb, makarony itp.) wybierać te z pełnego ziarna, czyli z mąki z pełnego przemiału.
- Unikać produktów smażonych, ciężkich sosów, majonezu (można go zastąpić jogurtem).
Dwa kilogramy w tydzień
Jeśli o utracie wagi myślimy naprawdę poważnie, należy skorzystać z fachowej pomocy dietetyka. Specjalista pomoże ustalić dietę, w oparciu o nasze indywidualne cechy i upodobania. „Ważymy pacjenta i przeprowadzamy z nim dokładny wywiad. Pytamy o jego choroby, aktywność fizyczną, gusty żywieniowe, nawyki, a nawet ile ma czasu na przygotowywanie posiłków. Dopiero dzięki takiej wiedzy możemy zaplanować dietę, która będzie dla niego właściwa” – wyjaśnia Katarzyna Uścińska. Posiłki są dobierane na podstawie kaloryczności niezbędnej do podstawowej przemiany materii. Organizm dostaje minimalny zastrzyk energii, a pozostałą część czerpie z nadmiaru tkanki tłuszczowej.
Ile można schudnąć podczas diety kontrolowanej przez dietetyka? „Dwa kilogramy w tygodniu są jak najbardziej możliwe i, co najważniejsze, zdrowe. Miesiąc zbilansowanej diety w połączeniu z aktywnością fizyczną pozwoli nam stracić osiem kilogramów. To bardzo dużo” – ocenia ekspert.
Sport to zdrowie
Stałym elementem zdrowej kuracji odchudzającej jest wysiłek fizyczny. Bez względu na to czy spacerujemy, biegamy czy pływamy, istotna jest systematyczność. Na początek w zupełności wystarczą trzy dni w tygodniu, po 30 minut. Musimy pamiętać, żeby się nie przemęczać. Serce nie będzie miało jeszcze siły, żeby poradzić sobie z nadmierną tkanką tłuszczową, a im jej więcej, tym więcej ma ono pracy.
Kiedy trochę schudniemy, nabierzemy wigoru, można zwiększyć częstotliwość ćwiczeń do czterech razy w tygodniu po 40 minut i stopniowo zwiększać ich intensywność, aż do osiągnięcia zamierzonego celu. Nie rezygnujmy wówczas całkowicie z aktywności – jest ona wskazana dwa, trzy razy w tygodniu po 30-40 minut bez względu na to, czy się odchudzamy czy nie.