To opowieść o kobiecie, która uciekła w wielki świat, by zapomnieć
o koszmarze. Gdy odniosła sukces, okoliczności zmusiły ją do powrotu
i zmierzenia się z przeszłością.
Tekst: Sylwia Skorstad
Ada, znana modelka
i początkująca aktorka
zbierająca coraz lepsze
recenzje, właśnie kończy
sesję w Dubrowniku
przelotnym romansem,
gdy z rodzinnej Polski
dzwoni telefon z tragiczną
informacją. Jej starsza
siostra Agnieszka miała
wraz z córką poważny
wypadek samochodowy.
Modelka jak najszybciej
jedzie do Polski, jednak
nie ma okazji pożegnać
się z siostrą, która umiera nie odzyskawszy przytomności. Ada zostaje w rodzinnym
mieście, by zaopiekować się siostrzenicami. Młodsza po wypadku nie może mówić,
starsza jest smutna i zszokowana, a ich ojca – reportera podróżującego po całym
globie – nie można nigdzie znaleźć. Modelka próbuje poradzić sobie z nową sytuacją,
choć ojczysty kraj przywołuje złe wspomnienia.
„I wszystko widmo. I wszystko fantom”
Ada to dziewczyna,
jaką znałyśmy z podwórka,
kobieta z elementami
biografii wspólnymi
z naszą. Jakbyśmy
gdzieś ją już spotkały.
Wiele czytelniczek
może rozpoznać
w niej własne rysy,
a w jej biografii
wyczuć znane
sobie klimaty.
Podstawówka kończona
u schyłku PRL-u, liceum w czasach transformacji, życie na progu między dwoma
światami. Małe miasteczko z koncertem raz do roku, niedzielnym kinem i skrzypiącą
karuzelą. Surowi, zapracowani, nerwowi rodzice z głowami pełnymi materialnych
trosk. Nieprzystępni nauczyciele. Wielki świat wciąż za daleko. Normy w dużej
mierze oparte na wierze w autorytety oraz posłuszeństwie starszym. Znikąd zachęty,
by myśleć samodzielnie, rozwijać się, ufać własnemu instynktowi. Pierwsze miłości
nieporadne i trudne. Za mało wiedzy, za mało źródeł, a jednocześnie wiele pragnień.
Trudne powroty
Młodzieńcze lata Ady
kończą się nagle
i brutalnie. Po traumie,
której z nikim się nie dzieli,
wyjeżdża za granicę.
Oddala się nie tylko
od rodziny i znajomych,
ale również od siebie samej.
Z jednej strony dzięki
ciężkiej pracy zaczyna
spełniać własne marzenia,
z drugiej staje się coraz
bardziej samotna
i zamknięta w sobie.
Udanej karierze zawodowej
towarzyszy pustka w życiu
osobistym. Czy powrót
do rodzinnego domu
i konieczność zmierzenia
się z dramatem,
jaki przed laty zmotywował ją do wyjazdu, jest w stanie to zmienić?
Małgorzata Warda stawia istotne pytania. Na ile przeszłość wpływa
na teraźniejszość? Czy zmieniając nastawienie do wydarzeń sprzed lat mamy moc
wpłynięcia na dzień dzisiejszy?
Na końcu powieści czytelniczki znajdą pytania do dyskusji. Można na nie
odpowiedzieć samodzielnie albo pożyczyć książkę przyjaciółce i wspólnie
przedyskutować wybrane tematy. To równie dobra zabawa, jak lektura
powieści Małgorzaty Wardy.
„Ta, którą znam”, Małgorzata Warda, Wydawnictwo Prószyński i S-ka