Wiesz, jak właściwie dbać o skórę jesienią? Jak radzić sobie ze zmianami temperatur i suchym powietrzem w pomieszczeniach? O czym nie zapominać w codziennej pielęgnacji? Nawet jeśli jesteś ekspertką w tej dziedzinie, zrób sobie krótką powtórkę i sprawdź jesienno-zimową checklistę ułożoną przez kosmetologa.
Konsultacja: Anna Smolińska, kosmetolog z Body Care Clinic w Katowicach
- Krem z filtrem
Nawet kiedy słońce chowa się za chmurami, do ziemi dociera promieniowanie UV, które niestety ciebie też nie ominie. UV jest przyczyną fotostarzenia, a to oznacza zmarszczki na twojej twarzy. Krem z filtrem jest must have 365 dni w roku. Nie musisz nakładać go osobno, wiele kremów ma w składzie związki chroniące przed UV, na co dzień w okresie jesiennym wystarczy SPF od 15 do 30.
- Nadużywanie peelingów
Złuszczanie skóry peelingami to dla niektórych rutyna, jednak nie można z nimi przesadzać. Zwłaszcza gruboziarniste, jak np. z kawy, czy peeling cukrowy wykonywane zbyt często mogą wyrządzić więcej szkód niż pożytku. Jeżeli nie masz problemów skórnych, to raz w tygodniu będzie odpowiednio, by naskórek dobrze się regenerował. W przypadku cery przetłuszczającej się zbyt częste peelingi mechaniczne nie są zalecane, bo pobudzają gruczoły łojowe do jeszcze większej produkcji sebum i problem się nasila.
- Zapominanie o peelingu
Przesada w drugą stronę, czyli całkowite rezygnowanie z usuwania martwego naskórka, też nie jest dobrym pomysłem. Skóra musi się regenerować i mieć na to miejsce. Trzeba usunąć martwe komórki, by procesy odnowy mogły przebiegać prawidłowo. Jeżeli masz wrażliwą lub suchą cerę, wybieraj przeznaczone dla nich peelingi. Odpowiednie będą kosmetyki z kwasem mlekowym czy ferulowym, jak również enzymatyczne, np. z papainą.
- Nawilżanie
To kolejny punkt na liście. Obowiązkowy! Właściwe nawilżanie to klucz do zachowania młodego wyglądu, ale trzeba robić to z głową. W lecie dobre były lekkie kremy na bazie wody, które szybko się wchłaniały i nie pozostawiały lepkiej warstwy na skórze. Jesienią i zimą pielęgnacja opiera się na tłustszych kremach, które chronią przed czynnikami zewnętrznymi, utratą wody, a także przy ujemnej temperaturze nie zamarzną, powodując uszkodzenia. Wybierajmy te z ceramidami, witaminami rozpuszczalnymi w tłuszczach, jak A i E. Nie zdziw się, jeśli spotkasz krem z cholesterolem! Nie jest do jedzenia, ale dla skóry ma bardzo dobry wpływ, regeneruje i chroni.
- Kup wazelinę
Wazelina w twojej torebce jest niezbędna, jak scyzoryk u faceta. Nie do stosowania na co dzień, ale gdy mróz przyciśnie, doskonale ochroni usta. Jest produktem ubocznym destylacji ropy naftowej, nie ma jednak żadnego zapachu, ale tłustą konsystencję, która na wargach tworzy film ochronny. Nie dopuści do utraty wody i zatrzyma ciepło.
- Zachowaj kolejność
Preparaty z witaminą C, koenzymem Q10 albo z kwasem hialuronowym i innymi substancjami aktywnymi nakładaj przed tłustymi kremami. Gdy odwrócisz kolejność, te pierwsze nie przenikną przez tłustą warstwę i nie będzie z nich kompletnie żadnej korzyści. Witamina C jest rozpuszczalna w wodzie, więc te preparaty nakładamy cienką warstwą i czekamy, aż się wchłoną, dopiero za kilka chwil nakładamy tłustszy krem. Dokładnie rozprowadzamy cienką warstwę, a nadmiar usuwamy.
- Nie zasypiaj z makijażem
Tak, wiemy – ciężki dzień, dużo pracy, po powrocie wracasz do domu i niemal dosłownie padasz na twarz. Niestety to prosta droga do dodatkowych problemów. Zanieczyszczenia powietrza, smog, a także kosmetyki do makijażu zatykają pory. Jeżeli nie chcesz obudzić się z pryszczem gigantem albo w najlepszym wypadku zaskórnikami, koniecznie oczyść twarz z makijażu delikatnym tonikiem i letnią wodą. Jeśli naprawdę już nie masz czasu, możesz użyć jednorazowych chusteczek do demakijażu, ale z nimi też ostrożnie, bo mogą zawierać alkohol.
- Mydło na cenzurowanym
„,Mydło wszystko umyje” – pewnie śpiewałaś jako dziecko, ale gdy masz już kilka dekad więcej, mydło jest najgorszym, co może spotkać twoją skórę. Główny zarzut – usuwa kwaśny płaszcz ochronny skóry. Po pierwsze, pH skóry jest lekko kwaśne, a mydła zasadowe. Po drugie, usuwa ochronne lipidy. Czy ma jakieś dobre cechy? Może pomóc doprać tłustą plamę z bluzki, ale o myciu się nim zapomnij!
- Szorstki pocałunek
W całym arsenale kosmetyków na twarz nie zapominaj o ustach. W nich jest najmniej gruczołów łojowych i to właśnie w chłodniejszych dniach wymagają szczególnej opieki. Tłustsze pomadki na bazie wosków lub wazeliny są niezastąpione, nawet pod szminką. Filtr UV w pomadce to nie fanaberia, a konieczność. Tam też mogą rozwinąć się zmiany nowotworowe.
- Krem to nie wehikuł czasu
Nawet najdroższy krem nie przeniesie cię w czasie i nie cofnie lat zgubnych nawyków. Palenie papierosów, zła dieta i imprezy do białego rana to za dużo stresu dla skóry. Z wiekiem produkcja kolagenu słabnie, a ten, który jest, traci swoje właściwości. Nigdy nie jest za późno na zmianę nawyków, więc jeśli akurat czytasz, to popalając i sącząc wino, lepiej odpuść.