Z czasem życie w pojedynkę przeszkadza nam coraz mniej, wynika z najnowszych badań.

Tekst: Iza Żmijewska  

Interesujące dane na temat satysfakcji z życia w pojedynkę przynoszą badania przeprowadzone w Niemczech. Naukowcy przeanalizowali tam dane zbierane regularnie przez dwie dekady od reprezentatywnej próby ponad 2500 osób. Rezultaty ich pracy przedstawiono właśnie w czasopiśmie naukowym „The Journal of Gerontology”.

W pojedynkę, czyli spokojnie

Osoby żyjące samotnie z czasem raportowały coraz większą satysfakcję z tego faktu. Zmiana była zawsze trudna i wiązała się ze stresem, jednak okazało się, iż w przypadku większości badanych z czasem została ona zaakceptowana. Im single są starsi, tym bardziej cenią sobie spokój i możliwość życia według własnych zasad. Nie mając partnera, sami decydują o porach posiłków czy sprzątania, sposobach spędzania wolnego czasu oraz dziesiątkach innych mniejszych i większych spraw życia codziennego. Im więcej czasu mija, tym trudniej jest na nowo zaprosić kogoś do swojego małego wszechświata.

Kolejna prawidłowość opisana przez niemieckich analityków to fakt, że dzisiejsi single (bez względu na wiek i „staż” życia w pojedynkę) są bardziej usatysfakcjonowani ze swojej sytuacji niż ci, których naukowcy pytali o samopoczucie przed dwiema dekadami. Przyczyn tego fakty można upatrywać wiele.

Po pierwsze, współczesna technologia pozwala na prowadzenie życia towarzyskiego praktycznie bez wychodzenia z domu. Można mieszkać samemu, ale nie czuć się samotnym dzięki telefonowi i internetowi. Po drugie, single rzadziej są stygmatyzowani jako osoby nieszczęśliwe. Po trzecie, generalnie poprawiła się zarówno ich sytuacja materialna (szczególnie kobiet prowadzących własne gospodarstwo domowe), jak i publiczna oferta dostępnych aktywności. Dwadzieścia lat temu singiel mógł na przykład zapisać się do biura matrymonialnego i kółka szachowego, dziś może przebierać w ofertach przeróżnych podmiotów skierowanych do osób żyjących samotnie. I niekoniecznie są to oferty mające na celu znalezienia partnera, często chodzi po prosu o zapewnienie dobrej zabawy właśnie singlom.

Coraz częściej sami, ale czy samotni?

Europejskie statystyki pokazują, iż otacza nas coraz mniej członków bliskiej rodziny. Coraz mniej jest rodzin wielodzietnych, coraz częściej wyprowadzamy się w odległe strony, coraz częściej też się rozwodzimy. Dwudziesty pierwszy wiek już zyskał łatkę „wieku samotności”.

Czy to jednak na pewno wyłącznie zła wiadomość? Może życie w pojedynkę wcale nie jest takie złe? A może po prostu przystosowujemy się do niego, bo nie mamy innego wyjścia?

https://www.psychologytoday.com/us/blog/living-single/201901/single-life-gets-even-better-age-new-research-shows

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.