Przytulamy, obserwujemy, przycinamy. Roślinne terapie to nie tylko ziołowe leki i olejki kosmetyczne. Pomogą na zdrowie i psychikę.
Tekst: Joanna Zaguła
Zachęcamy wciąż do tego, by używać naturalnych kosmetyków i leczyć się naturalnie. A co to znaczy naturalnie? Z pomocą tego, co rośnie w ogrodzie, sadzie, na łące i w lesie. Znajdujemy tam zbawienne dla zdrowia rośliny. Ale dzisiaj podpowiemy, że ich moc wykorzystacie nie tylko w jedzeniu i maseczkach.
Hortiterapia
To forma zajęć terapeutycznych, które odbywają się w ogrodzie. Uczestnicy uczą się uprawiać rabaty oraz grządki i poprzez kontakt z glebą i roślinami odzyskują równowagę psychiczną. Wspólna praca na wśród zieleni pomaga zintegrować grupę. Doświadczanie zapachów, faktur i dźwięków ogrodu uspokaja osoby z niepełnosprawnością umysłową i uczy je poznawać świat. Dla pacjentów z depresją zasadzenie rośliny i obserwacja jej rozwoju to pozytywny bodziec i satysfakcja, która przeradza się w lepszą samoocenę. Hortiterapię wykorzystuje się także w resocjalizacji.
Przytulanie do drzew
Można takie drzewo objąć, jak ukochaną osobę, można się położyć na plecach na ziemi i oprzeć na nim bose stopy. Chodzi o to, by mieć z nim styczność i czerpać energię z płynących w nim soków. Możecie wierzyć lub nie, ale spróbować nie zaszkodzi. Akacja dodaje animuszu, lipa odgania złe myśli, kasztanowiec pomaga w rozwoju intelektualnym, brzoza przywraca równowagę, dąb daje siłę, modrzew pobudza twórcze myślenie.
Leśne kąpiele
W zeszłym roku księgarnie zawojowała kolejna książka z serii przyrodniczej. Tym razem opisujące japońską sztukę shinrin-yoku, czyli kąpieli leśnych, czyli zwyczajniej mówić, spacerów wśród drzew. Jej autor, doktor Qing Li, ubolewa nad tym, jak mało czasu spędzamy wśród zieleni i zachęca do jak najczęstszych spacerów po lesie. Z badań japońskich naukowców, na które się powołuje, wynika, że już po tygodniu takich codziennych aktywności, podnosi się odporność organizmu. A w dodatku taka terapia obniża poziom cukru we krwi, pomaga na depresję, ułatwia trawienie, reguluje ciśnienie, pozwala lepiej radzić sobie ze stresem, a nawet… podnosi próg bólu.