Zachęcamy do mielenia ich samemu w domu. Takie świeże przyprawy piernikowe wypełnią dom zapachem świąt i są bardzo zdrowe.
Tekst: Joanna Zaguła
Czas na pieczenie pierniczków! Wyciągamy z szafy foremki po babci, brudzimy całą kuchnię mąką i lukrem. Ale najważniejszy w tym wszystkim jest zapach. Nic nie dorówna aromatowi świeżo zmielonych przypraw piernikowych. Gotowe mieszanki są w porządku, ale jeśli chcecie mieć naprawdę niezwykłe pierniki, kupcie osobno wszystkie przyprawy (najlepiej świeże, a jeszcze lepiej ekologiczne) i zmielcie je w młynku do kawy. Będą nie tylko intensywnie pachnieć, ale też wy będziecie mogli sami dobrać ich proporcje albo wykluczyć te, których nie lubicie. Wyjdą z nich przepyszne ciasteczka, ale nie tylko do nich takiej mieszkanki można używać. Świetnie sprawdza się w marynatach do mięsa, jako dodatek do azjatyckiego rosołu, gorącej czekolady i grzanego wina. A poza tym to bardzo zdrowe rośliny! Mają działanie rozgrzewające, więc walczą z chorobami i pomagają schudnąć.
Cynamon jest najbardziej znany, pasuje do szarlotki i do kaczki. Oczyszcza organizm i chroni przed rakiem.
Kardamon idealny do lukrowanych bułeczek, reguluje trawienie i łagodzi kaszel. Dodawajcie go do herbaty.
Pieprz nie każdy dodaje go do ciasta, ale bardzo do niego pasuje. Całe ziarna (szczególnie różowe) są pyszne w sałatce z pomarańczy i fenkułu albo w białej czekoladzie. Przyspiesza spalanie tłuszczu i ma w sobie mocne antyoksydanty.
Chili najmocniej działa na odchudzanie. Poprawia humor i działa przeciwzakrzepowo. Łączcie je nie tylko z daniami azjatyckimi, ale też z gorzką czekoladą i kawą.
Ziele angielskie dodaje głębi mieszance przypraw. Zawiera przeciwutleniacze i działa antybakteryjnie. Jeśli boli was brzuch (szczególnie podczas okresu), przegryźcie dwa ziarenka, popijcie wodą, a zadziałają jak tabletka przeciwbólowa.
Imbir jest niezastąpiony w leczeniu przeziębienia. Ten surowy lekko chłodzi, a suszony – rozgrzewa. Każdy jednak zabija bakterie. Leczy też chory żołądek i pomaga na chorobę lokomocyjną. Posiekanym doprawiajcie ryby.
Gałka muszkatołowa w dużych ilościach jest halucynogenna, ale aż tak dużo nikt jej nie je. Świetnie sprawdza się jako przyprawa do dań śmietanowych i ziemniaczanych – w tarcie, zapiekankach i w jajecznicy.
Goździki z gorącą wodą, cytryną i pieprzem działają łagodząco na bolący, przepełniony brzuch. Mają na tyle mocne działanie znieczulające, że ich żucie przynosi ulgę podczas bólu zęba. Dodają smaku smażonej kapuście i rosołowi.
Anyż ma mocny smak, dlatego dodajemy go naprawdę niewiele. A dodajemy do mięs, gęstych zawiesistych zup i nalewek. Odwdzięczy się, eliminując wzdęcia i wspomagając wykrztuszanie przy mokrym kaszlu.
Kiedyś piłam herbatę z kardamonem — pyszna.