Letnich plonów wciąż sporo, a czasu do zimy coraz mniej. Wrzućcie je do słoików, by cieszyły was dłużej. Podajemy kilka metod na jesienne przetwory.
Tekst: Joanna Zaguła
Uwaga, czas nagli! Powoli kończą się letnie zbiory owoców i warzyw. Mamy ich jeszcze pod dostatkiem, ale o to, by ten dostatek się nie zmarnował, a zimowe wieczory nie pozostały bezowocne, musimy zadbać już teraz. Wrzucamy te plony do słoików, niech nas cieszą jeszcze przed długie zimne miesiące. Mamy dla was kilka sposobów na ich zachowanie.
Cukier
To jedna z bardziej popularnych metod. Bo przecież to właśnie cukier sprawia, że słodkie przetwory się nie psują. Smażmy więc konfitury i dżemy, ale też róbmy cukrowe syropy. Przy ich przygotowaniu nie żałujmy ziół, niech te słoiczki pachną dobrocią. Dodawajcie anyżu do śliwek, cynamonu do jabłek, imbiru do pomarańczy, wanilii do gruszek… Słodko zakonserwujemy owoce także zatapiając je w miodzie.
Suszenie
Na słońcu albo przy uchylonych drzwiczkach piekarnika. Czy – jak ktoś ma możliwość – w specjalnej suszarce do warzyw i owoców. Suszcie pomidory, grzyby, śliwki, jabłka, gruszki, morelki, grzyby. Ale też zioła. Zmiksowane owoce suszcie rozlane na pergaminie, a potem pokrójcie i jedzcie jak żelki.
Ocet
Piklować w occie można niemal wszystko. Nie tylko ogórki i patisony, ale też kalafior czy truskawki. Zalewajcie je z octem z przyprawami. I zawsze używajcie octu jabłkowego albo ryżowego, spirytusowy zupełnie się nie nadaje. Ze względu i na smak, i na zdrowie.
Alkohol
Chodzi oczywiście na nalewki. Ale też o wina. Te pierwsze najłatwiej jest robić, zasypując owoce cukrem, a po kilku tygodniach dodając alkoholu do soku, który z nich wyciekł. Proces wytwarzania wina jest bardziej skomplikowany, ale też da się je zrobić w domu. Róbcie nie tylko wina z winogron, ale też z truskawek, śliwek czy jabłkowy cydr. Do tego będą potrzebne drożdże winiarskie, baniak, rurka, sokowirówka i bardzo dokładny przepis.
Oliwa
Wrzucajcie do olejku grillowane albo upieczone warzywa z ziołami i solą. Dopóki są całkiem przykryte tłuszczem, to się nie zepsują. Wytrzymają do 4 miesięcy. Po kilku tygodniach dodawajcie je do sałatek, których już nie trzeba będzie polewać dressingiem.