Trochę jesiennej tęsknoty i melancholii nam nie zaszkodzi, szczególnie w taki mglisty dzień, jak dziś. Muzyczna środa na dziś jest nieco smętna, ale i mocniejszy rytm się znajdzie.
Wysłuchała: Joanna Zaguła
Dzisiaj jestem trochę zdezorientowana, bo wczoraj jeszcze było lato, a teraz z powrotem jesień. Nie chce się wierzyć w te zmiany temperatur. W takiej sytuacji daję się porwać melancholii i o polecenia muzyczne proszę Maję. Maja jest wspaniałą graficzką, jak nikt się zna się klasycznych modelach mebli vintage, które odnawia i sprzedaje pod szyldem Garage Garage. Świetnie jeździ na rolkach, ale czasem je odpina, żeby pójść na spacer z psem. No i słucha bardzo dobrej muzyki. Posłuchajcie jej jesiennej playlisty:
Polecam to, co faktycznie gra ostatnio w głośnikach. Jak zwykle troszkę smętów.
To dźwięki mocno uspokajające. Kojarzą mi się z pływaniem pod wodą i kosmicznym tripem jednocześnie. Coś na odcięcie po intensywnym dniu.
W stuprocentowo jesiennym klimacie. Ekstra akompaniament do mocnej kawy i patrzenia na deszcz za oknem.
Wspomnienie późnoletnich spacerów po śpiącej Warszawie. Czasem z psem, czasem samej. Jak ogarniam chałupę, to zdarza się tupnąć do tego.
Dźwięki prosto z Islandii. Mocno mgliste, trochę oniryczne.
I na koniec. Niedługo obchodzę rocznicę niespełnionej miłości. Więc jest jesiennie i wiadomo… tęskno.