„Może wyglądam niewinnie, ale robię dużo zrzutów ekranu” – mówi o sobie kobieta, która zatrudnia się jako opiekunka dla psa tylko po to, aby w parku móc nawiązać kontakt z siostrą kochanki swojego kochanka. Brzmi skomplikowanie i niepokojąco? Taka właśnie jest debiutancka powieść Sheeny Patel „Jestem fanką”.

Tekst: Sylwia Skorstad

fot: Pixabay

Trzydziestoletnia Brytyjka zakochuje się w żonatym mężczyźnie mającym liczne kochanki. Im bardziej mężczyzna nią manipuluje, tym większą ma obsesję na jego punkcie. Zaczyna też kompulsywnie śledzić w internecie jego drugą kochankę, bogatą influencerkę internetową. Swojego chłopaka, którego traktuje bardziej jak przyjaciela niż życiowego partnera, postrzega tak, jak akurat podpowiada jej humor.

Godzinami potrafi snuć fantazje o tym, jak jej kochanek wreszcie się w niej zakochuje i pragnie porzucić dla niej inne kobiety. Chce wierzyć, że on tylko jej może się zwierzać i jeśli będzie wystarczająco wyrozumiała, to wreszcie postawi na nią. Musi być cool, najbardziej cool ze wszystkich kobiet, a wtedy wreszcie wymarzony mężczyzna dopuści ją do swojego świata.

Mroczne, głębokie wody

W swoich fantazjach główna bohaterka powieści jest niedostępna i oziębła, zaś jej kochanek pragnie jej uwagi. W rzeczywistości jest gotowa stawić się na każde wyznaczone jej spotkanie, odgrywać rolę przyjaciółki, pocieszycielki lub fajnej laski, w zależności od tego, czego on akurat potrzebuje. Chociaż bardzo zależy jej na seksie z nim, musi z niego zrezygnować na jego życzenie. Aby przeniknąć umysł mężczyzny, z którym chce być, chodzi do wróżek i obserwuje inne kobiety, z którymi on się spotyka. Bywa, że zdaje sobie sprawę z faktu, iż on lubi się z nią pokazywać publicznie tylko tam, gdzie może zaszpanować jej brązowym kolorem skóry.

„Jestem fanką” to debiutancka powieść imigrantki w drugim pokoleniu, która w Wielkiej Brytanii zyskała duży rozgłos i zdobyła prestiżowe nagrody. Pozornie lekko napisana, wręcz luzacka, mówiąca swobodnie o seksie, związkach, przemocy psychicznej i uczuciach, w rzeczywistości jest skokiem w mroczną toń ludzkiej psychiki. Narratorka opowiada czytelnikowi o takich zakamarkach siebie, o których zwykle nie mówi się nawet przyjaciółkom. Nie wybiela się, nie szuka poklasku, pocieszenia ani zrozumienia. Przyznaje się do wszystkiego, do czego tylko mogłaby się przyznać kobieta, która uwikłała się w toksyczny związek. W galimatiasie uczuć i myśli mało co jest racjonalne, poukładane lub uczciwe. Rozpaczliwie przyznaje się też do innych wstydliwych marzeń, jakby za szczerość przyznawano nagrody:

„Pragnę władzy i koneksji, i pieniędzy, i statusu, i dostępu, i wpływów. Chcę odrzucać zaproszenia na wydarzenia tak elitarne, że nazywa się je Przełomowymi”.

Codzienna orka influencerstwa

W powieści Patel postacią przynajmniej równie ważną jak toksyczny kochanek głównej bohaterki jest jego ulubiona influencerka. Narratorka nią pogardza i skrycie podziwia, nieustannie się z nią porównuje, jakby dzięki niej mogła poznać kod do serca obiektu swoich fantazji.

Internetowa egzystencja influencerki daje narratorce okazje do dzielenia się z czytelnikiem obserwacjami na temat współczesnej kultury, społeczeństwa i zwyczajów, wobec których jest tak samo krytyczna jak wobec własnych marzeń. Gardzi przedmiotami pozornie podnoszącymi status i jednocześnie ich pożąda, mierżą ja pozbawione treści opisy postów i służalcze komentarze, ale je czyta, pragnąc podobnej atencji, złości ją brak zrozumienia dla kultur innych niż biała, ale nie umie tego powiedzieć wprost. Wskazując palcem nie mówi „wy”, przyznaje, że sama stała się częścią systemu wielbiącego próżniaków i idiotów, którzy dzięki cudzym pieniądzom i umiejętnościom serwują innym w social mediach łacińskie nazwy warzyw i zdjęcia natury, jakby to było objawienie roku. Jakież rozkoszne fotografie można publikować, jeśli przez cały dzień nie ma się nic innego do roboty prócz ich obrabiania!

Do polukrowanego do granic mdłości świata dostęp mają nieliczni, choć biali bogacze lubią udawać, że jest inaczej, bo to trendy w socjalach. Będąca członkinią kolektywu BROWN GIRLS WHO WRITE Sheena Patel opowiada o tym oryginalny, ryzykowny sposób. To niepokojący i trudny do zapomnienia przekaz.

Sheena Patel „Jestem fanką”, Wydawnictwo Albatros

 

No Comments Yet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.